Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR
Dariusz Adamski 11.02.2021

Łukaszenka nazwał "buntem" protesty na Białorusi

Aleksander Łukaszenka powiedział, że Białoruś odparła inspirowany z zagranicy atak na jego władzę. Przemawiając podczas szóstego Ogólnobiałoruskiego Zgromadzenia Ludowego stwierdził, że ten "blitzkrieg" (wojna błyskawiczna - przyp.red.) nie powiódł się.

Białoruski polityk zaatakował opozycję organizującą wielotysięczne manifestacje. Zarzucił też zagranicznym siłom, że mieszają się w wewnętrzne sprawy Białorusi. Jego zdaniem, w ubiegłym roku miała miejsce próba buntu, która się nie powiodła. - Kolorowa rewolucja na Białorusi była niemożliwa. Próbowano u nas przeprowadzić nie kolorową rewolucję, a bunt - stwierdził.

Aleksander Łukaszenka, podczas trwającego ponad dwie godziny wystąpienia, kilka razy wymieniał Polskę. Wspomniał między innymi o dyslokacji wojsk NATO w naszym kraju. - My oczywiście nie możemy inwestować w przemysł obronny i bezpieczeństwo takich środków jak Polacy, Niemcy czy inni. Tam drukują pieniądze za Atlantykiem. Przywożą te pieniądze i im rozdają - powiedział białoruski polityk.

Zwracając się do Unii Europejskiej Aleksander Łukaszenka zaapelował, aby nie uczyła Białorusi żyć, a wsparła ją materialnie.


IAR/dad