Prezydenci zwrócili uwagę na to, że zaangażowanie Stanów Zjednoczonych jest niezbędne dla Europy. Zapewnili, że nadchodzący szczyt NATO utoruje drogę do nowego rozdziału w stosunkach transatlantyckich.
Andrzej Duda: prezydenci krajów B-9 dostrzegają niebezpieczeństwo ze wschodu
Przywódcy B-9 o eksplozji na Morawach
Przywódcy podkreślili, że obecnie NATO stoi w obliczu zagrożeń i wyzwań. Zwrócili uwagę, że agresywne działania Rosji, rozwój militarny w bezpośrednim sąsiedztwie państw NATO, w tym niedawna eskalacja napięcia na Morzu Czarnym, przy granicy z Ukrainą, nielegalne zaanektowanie Krymu, a także agresywne działania hybrydowe nadal zagrażają bezpieczeństwu euroatlantyckiemu.
"Potępiamy rosyjskie akty sabotażu na terytorium Sojuszu, o czym świadczy wybuch składu amunicji w 2014 roku w Vrběticach w Czechach, które stanowią poważne naruszenie prawa międzynarodowego" - czytamy w deklaracji. Liderzy wyrazili także zaniepokojenie doniesieniami o podobnym postępowaniu Rosji na terytorium Bułgarii.
Czytaj także:
"Wojna hybrydowa ma na celu sianie nieufności"
Prezydenci przypomnieli, że zagrożeniem dla wszystkich pozostaje terroryzm .
"Wojna hybrydowa, dezinformacja mają na celu sianie nieufności w naszych społeczeństwach, a ostatecznym ich celem jest niszczenie filarów naszych demokracji i podważanie naszej jedności" - czytamy w deklaracji dziewięciu przywódców.
ms