Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR / PAP
Agnieszka Kamińska 22.01.2022

Minister obrony Niemiec odrzuca prośby Ukrainy o dostawy broni. "Wyślemy szpital polowy"

Niemiecka minister obrony Christine Lambrecht podtrzymała stanowisko swojego rządu, który sprzeciwia się dostawom broni na Ukrainę. Socjaldemokratka dodała jednak, że w lutym Niemcy wyślą władzom w Kijowie szpital polowy. Wcześniej ambasador Ukrainy w Berlinie Andrij Melnyk kolejny raz prosił RFN o pomoc i dostawy uzbrojenia.

Szefowa MON powtórzyła, że rząd federalny jest "mocno zaangażowany" w działania dyplomatyczne wokół kryzysu na granicy z Ukrainą.

Współpracujemy na rzecz deeskalacji tego konfliktu, tyle że dostawy niemieckiej broni na Ukrainę dolałyby oliwy do ognia - stwierdziła w rozmowie z gazetą "Welt am Sonntag".

Christine Lambrecht oznajmiła jednak, że w lutym Niemcy dostarczą Ukrainie szpital polowy.

- Już jakiś czas temu wysłaliśmy tam respiratory, złożyliśmy też propozycję leczenia rannych ukraińskich żołnierzy w szpitalach Bundeswehry - powiedziała.

Prośby ambasadora Ukrainy

Swój apel o większe wsparcie w obliczu konfliktu między Kijowem a Moskwą ponowił wcześniej ambasador Ukrainy w Berlinie, Andrij Melnyk. Kilka państw NATO dostarczyło już ukraińskim władzom broń strzelecką i przeciwpancerną. Niemcy odmówiły, tłumacząc to argumentami historycznymi i polityką rozbrojeniową SPD.

Posłuchaj
00:50 Relacja Wojciecha Osińskiego z Berlina (IAR) aaaaaaaa.mp3 Szefowa niemieckiego MON: "wyślemy Ukrainie szpital polowy". Relacja Wojciecha Osińskiego z Berlina (IAR)

Ukraiński ambasador w Niemczech, Andrij Melnyk, powiedział w sobotę dziennikowi "Handelsblatt", że "powaga sytuacji" wymaga od rządu niemieckiego "natychmiastowego przemyślenia i zmiany kursu w kwestii dostaw broni na Ukrainę". W tej chwili Ukraina nie prosi nawet o broń z Niemiec, ale "o 100 000 hełmów i kamizelek ochronnych dla ochotników", którzy będą "wspólnie z siłami zbrojnymi bronić ojczyzny".

Czytaj także:

Jednak Ukraina "nie spocznie w przekonywaniu niemieckiego rządu i opozycji do dostarczenia broni defensywnej na Ukrainę".

Niemcy nie powinny "dłużej stać na uboczu" wobec niedawnych zobowiązań Wielkiej Brytanii, Kanady, Czech i krajów bałtyckich - uważa Melnyk. Ostatnio Estonia, Łotwa i Litwa zapowiedziały dostawy broni na Ukrainę, podobnie jak wcześniej inni członkowie NATO. Tymczasem kanclerz Niemiec Olaf Scholz po zamkniętym posiedzeniu swojego koalicyjnego rządu w piątek ponownie odrzucił takie żądania - pisze w sobotę "Handelsblatt".

Kijów liczy również na pomoc Niemiec we wznowieniu negocjacji między Ukrainą a Rosją. "Dla wznowienia formatu normandzkiego bardzo ważne byłoby, aby kanclerz Scholz teraz mocno osobiście się w to zaangażował" - wyjaśnił Melnyk. Niemcy i Francja od 2014 roku prowadzą negocjacje z Rosją i Ukrainą w formacie normandzkim. Jednak od miesięcy nie doszło do spotkania tej czwórki.

Czytaj także:


PAP/IAR/in./

Ukrainie zagraża nie tylko 100 tys. rosyjskich wojskowych, zgromadzonych przy jej granicach, lecz prawie milionowa armia Rosji - oświadczył w poniedziałek naczelny dowódca Sił Zbrojnych Ukrainy Wałerij Załużny. Grafika: PAP/Maciej Zieliński Ukrainie zagraża nie tylko 100 tys. rosyjskich wojskowych, zgromadzonych przy jej granicach, lecz prawie milionowa armia Rosji - oświadczył w poniedziałek naczelny dowódca Sił Zbrojnych Ukrainy Wałerij Załużny. Grafika: PAP/Maciej Zieliński