Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
PAP
Agnieszka Kamińska 17.04.2011

Łukaszenka spotka się w Czarnobylu z Miedwiediewem i Janukowyczem

50 zagranicznych delegacji, pięciu premierów i prezydentów, w tym Polski, weźmie udział w uroczystościach 25. rocznicy katastrofy w elektrowni atomowej w Czarnobylu - poinformowało MSZ Ukrainy.
Sarkofag na reaktorze numer 4 - który wybuchł w 1986 rokuSarkofag na reaktorze numer 4 - który wybuchł w 1986 rokufot. Wikipedia

Rocznica przypada 26 kwietnia. Prezydent Bronisław Komorowski, wraz z czterema innymi szefami państw, potwierdził już swą obecność na konferencji międzynarodowej "25 lat po katastrofie czarnobylskiej. Bezpieczeństwo przyszłości", która potrwa od środy do piątku.

Wraz z nim w uroczystościach wezmą udział m.in. przewodniczący Komisji Europejskiej Jose Manuel Barroso, sekretarz generalny ONZ Ban Ki Mun i dyrektor generalny Międzynarodowej Agencji Energii Atomowej Yukiya Amano.

W marcu ukraińskie media podały, iż przewodniczący Barroso ma otworzyć kijowską konferencję, jednak miał on postawić władzom Ukrainy warunek, że przyjedzie na nią, gdy wśród gości nie będzie prezydenta Białorusi Alaksandra Łukaszenki. Szef administracji prezydenta Wiktora Janukowycza Serhij Lowoczkin mówił w marcu, że Białoruś na konferencji będzie reprezentowana przez premiera.

Łukaszenka jednak także pojawi się w tych dniach na Ukrainie. 26 kwietnia, w dniu, gdy doszło do katastrofy, przyjedzie on do Czarnobyla, gdzie spotka się z prezydentem Janukowyczem oraz prezydentem Rosji Dmitrijem Miedwiediewem.

Obchody rozpoczną się w nadchodzący wtorek konferencją państw-darczyńców, które składają się na budowę nowego sarkofagu nad uszkodzonym w 1986 rokiem reaktorem czarnobylskiej elektrowni.

Wybuch reaktora doprowadził do skażenia ok. 100 tys.km kw. Najbardziej ucierpiała Białoruś. Substancje radioaktywne dotarły też nad Skandynawię, Europę Środkową, w tym Polskę, a także na południe.

Specjaliści wciąż nie potrafią ustalić, ile było śmiertelnych ofiar katastrofy. Według Światowej Organizacji Zdrowia liczba zmarłych na raka wywołanego przez skażenie może sięgać nawet 9 tysięcy.

PAP, agkm