Media na Białorusi mają zakaz pisania o drożyźnie i dolarach

Takie zalecenie zostało wydane w piątek przedstawicielom redakcji głównych gazet na naradzie w kancelarii prezydenta. O tej sprawie pisze portal "Nasza Niwa" (nn.by), który dowiedział się o takich rekomendacjach od jednego z uczestników spotkania, na zasadzie poufności.

Przedstawiciele głównych mediów państwowych spotykali się w piątek na specjalnym seminarium ideologicznym w Grodnie.

Łukaszenka zamyka gazety

To nie jedyne niepokojące doniesienie dotyczące mediów na Białorusi - jak poinformowała w czwartek agencja rządowa Belta, Ministerstwo Informacji złożyło pozew do sądu gospodarczego o zamknięcie „Naszej Niwy” i „Narodnej Woli”. To główne opozycyjne gazety. "Nasza Niwa" ukazuje się raz w tygodniu i ma około 6-tysięczny nakład, "Narodnaja Wola" pokazuje się dwa razy w tygodniu, w liczbie kilkudziesięciu tysięcy egzemplarzy.

agkm