Wysłannik portalu telegraf.by szukał walut zagranicznych między innymi w kantorach BPS-Banku, Fransabanku, Banku Ludowego, Belarusbanku.
W niektórych było zaledwie kilkoro ludzi, natomiast w Belarusbanku ustawiła się kolejka.
Ludzie mogą kupić walutę w kantorze tylko wtedy, kiedy ktoś sprzeda ją bankowi, ale Białorusini nie kwapią się wciąż, żeby pozbywać się dolarów i euro. 24 maja Bank Narodowy Białorusi nagle zdecydował się zmienić kurs rubla. Jeszcze w marcu szef banku Białorusi Piotr Prokopowicz zapowiadał, że dewaluacji rubla białoruskiego nie będzie.
Bank ustalił kurs na poziomie 4930 rubli za dolara (wg stanu z 23 maja - 3155 rubli) - rubel stracił na wartości wobec niego o 56,3 procent. Nowy kurs euro wyniesie 6914 rubli (dotąd 4516,38 rubli), rubla rosyjskiego - 173,95 rubla (dotąd 113,02 rubla). Jak zauważa oficjalna agencja BiełTA, obniżenie kursu koszyka walut w porównaniu ze stanem z 31 grudnia 2010 roku wynosi 71 procent, a ze stanem z 23 maja - 54,42 procent.
agkm, telegraf.by, PAP
Puste półki w sklepach AGD, fot. PAP/EPA