3 czerwca około północy do mieszkania Dzmitryja Nefedowa weszli współpracownicy KGB. Oficjalnie przeszukali jego mieszkanie w związku z podpaleniem Domu Sprawiedliwości, to jest jednego z sądów, w którym zapadały wyroki na opozycję.
Według jednego z przyjaciół Nefedowa, kagiebiści przeszukiwali mieszkanie bardzo powierzchownie, chodziło im głównie o laptop. Nefedow jest jednym z administratorów (koordynatorów) grupy „Rewolucja przez sieć społeczną” na portalu społecznościowym vkontakte.ru,, w krajach byłego ZSRR bardziej nawet popularnym niż Facebook.
Podczas przeszukania spisano raport. Nefedow ma być sądzony w jednym z mińskich sądów.
Przyjaciele Nefedowa usunęli go z grona administratorów, tak żeby KGB korzystając z jego komputera nie mogło usunąć grupy internetowej (uprawnienia do usuwania grup ma tylko administrator).
To drugi już atak na społeczności internetowe w ostatnich dniach. Z portalu vkontakte.ru zniknęła grupa, która liczyła 123 tysiące osób, a jej założyciel Siarhiej Pawlukiewicz miał kłopoty z KGB. Jak pisały media białoruskie, KGB prawdopodobnie za pośrednictwem laptopa internauty usunęło grupę społecznościową. W sobotę media pisały także, że z aktywistą nie było kontaktu.
agkm, nn.by