Kola razem z ojcem uczestniczył w oficjalnych spotkaniach podczas wizyty w Caracas. Na wenezuelskim blogu pokazano serię zdjęć, na których spod garniturku siedmiolatka wygląda pistolet w kaburze.
Białoruskie niezależne media podkreślają absurd takiej sytuacji. Dodają, że Łukaszenka już od dłuższego czasu wozi ze sobą małego Kolę na różnego rodzaju szczyty, posiedzenia ministrów państw byłego ZSRR, wizyty zagraniczne. Portal Karta 97 pisze, że chłopiec chodzi z mikrofonem przy uchu i bezustannie wydaje polecenie jakiejś osobie. Z kolei Aleksander Łukaszenka od czasu do czasu mówi o Koli jako o swoim przyszłym następcy. Wspomniał również o tym podczas wizyty w Wenezueli.
Nie jest pewne, kto jest matką Mikałaja. Media pisały wcześniej o romansie dyktatora z szefową prezydenckiej lecznicy Iriną Abelską. Aleksander Łukaszenka ma jeszcze dwóch dorosłych synów, z żoną Galiną, która przebywa obecnie z dala od męża, na wsi. To Wiktar, odpowiedzialny ze resorty siłowe i KGB, oraz Dmitrij.
Zdjęcia z wenezuelskiego bloga: >>>
agkm/Karta 97/Embrollo.com
Informacje o Białorusi: Raport Białoruś