Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
polskieradio.pl
Agnieszka Kamińska 30.07.2012

Ambasador Syrii na Białorusi wyrzekł się Assada

Dyplomata, który uciekł z Białorusi, Faruk Taha, publicznie wyparł się reżimu Baszara al-Assada. Swoje opinie przedstawił w arabskiej telewizji.
Farouk TahaFarouk TahaAl Jazeera

Faruk Taha, ambasador Syrii, który zbiegł z Białorusi, sprzeciwiając się polityce Baszara al-Assada udzielił w piątek wywiadu stacji Al-Jazzeera.

Według relacji portalu Lebanon Now, Taha opowiedział m.in., że reżim groził "uderzeniem w rodziny i majątki urzędników, którzy chcieli odejść". Dyplomata zaznaczył, że siedem miesięcy temu wyraził sprzeciw wobec postawy reżimu, który krwawo tłumił protesty w kraju. Władza zdecydowała się wtedy zakończyć jego misję w Mińsku. Wobec tego Taha zdecydował się uciec. – Mogłem powiedzieć o mojej ucieczce dopiero w ostatnim czasie ponieważ reżim syryjski ucieka się do represji zarówno w kraju jak i poza jego granicami – oświadczył. Dodał, że obecnie „milczenie nie jest już jednym z wariantów, jest zdradą”, co można odebrać jako apel do innych urzędników administracji syryjskiej. Taha pracował dla syryjskiego rządu przez 44 lata, przez 26 jako dyplomata.

Inni wpływowi syryjscy urzędnicy, którzy w ostatnim czasie odwrócili się od reżimu to przedew wszystkim generał Manaf Tlas, syryjska parlamentarzystka Ikhlas al-Badawi (reprezentująca Aleppo w syryjskim parlamencie), syryjski ambasador w Iraku Nawaf al-Fares.

Informacje o Białorusi: Raport Białoruś