Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
polskieradio.pl
Agnieszka Kamińska 07.08.2012

KGB ogłasza zarzuty za desant pluszowych misiów

KGB przyznało się oficjalnie po kilku tygodniach, że zatrzymało dziennikarza i agenta nieruchomości. Usłyszeli zarzuty. Co do tego, że są kozłami ofiarnymi, w śledztwie, zgadzają się wszyscy niezależni obserwatorzy tej sprawy.
KGB ogłasza zarzuty za desant pluszowych misiówmynewsdesk.com/Studio Total

Po kilku tygodniach od zatrzymania, KGB poinformowało po raz pierwszy oficjalnie o zarzutach wobec dziennikarza Antona Surapina, który opublikował zdjęcia pluszaków zrzuconych przez Szwedów w sieci i wobec agenta nieruchomości Siarhieja Baszarymaua, u którego Szwedzi wynajmowali wcześniej mieszkanie.
KGB poinformowało dzisiaj, że prowadzone jest śledztwo w sprawie nielegalnego przekroczenia granicy przez obywateli Szwecji w małym samolocie. Komitet Bezpieczeństwa przyznał w końcu oficjalnie, że jako podejrzanych zatrzymano właśnie Antona Surapina i Siarhieja Baszarymaua. Co więcej, przyznał także, że obu postawiono zarzuty, z par. 6 artykułu 16 (udzielania pomocy w przestępstwie), a także z części 3 artykułu 371 (nielegalne przekroczenie granicy).
KGB zaproponowało także Szwedom, którzy rozrzucili nad Białorusią pluszaki, by przyjechali do Mińska w charakterze podejrzanych, by wziąć udział w śledztwie, włączając w to konfrontacje. Ostateczne decyzje proceduralne względem obywateli Białorusi zaangażowanych w to przestępstwo będę podjęte potem (po tych czynnościach) - zaznaczono.
To ostatnie stwierdzenie sugeruje, że dwaj Białorusini w areszcie są niejako zakładnikami w tej sprawie.
Szwedzka awionetka przekroczyła granicę litewsko-białoruską rano 4 lipca. Przez półtorej godziny samolot kursował nad Białorusią, zrzucił w okolicy Mińska i Iwieńca setki pluszowych misiów z transparentami wzywającymi do wolności słowa. Akcję zorganizowała szwedzka agencja PR Total Studio. Władze Białorusi długo nie przyznawały oficjalnie, że doszło do desantu misiów. Jednocześnie, do aresztu KGB trafili Baszarymau i Surapin. Dopiero w ostatnim tygodniu Aleksander Łukaszenka przyznał, że doszło do przekroczenia białoruskiej granicy, zdymisjonował szefa służb granicznych i dowodzącego siłami lotniczymi, a szefowi KGB udzielił upomnienia.

na podst. charter97.org/agkm

Informacje o Białorusi: Raport Białoruś