Łukaszenka na przyjęciu w Mińsku z okazji święta białoruskiej armii wyraził pogląd, że nie wszyscy politycy światowych mocarstw wyciągnęli wnioski z historii.
Łukaszenka powiedział, że państwa zachodnie przeznaczają miliony dolarów na wspieranie opozycji na Białorusi, która dąży do destabilizacji w kraju i do zmiany ustroju konstytucyjnego. - Na szczęście Białorusini dobrze pamiętają, do jakich tragicznych wydarzeń doprowadziły działania różnych dyktatorów, którzy dążyli do panowania nad światem i narzucenia narodom swojej woli -mówił białoruski przywódca.Łukaszenka powiedział też, że od wielu lat Białoruś jest przykładem politycznej i socjalnej stabilności. Jego zdaniem duża w tym zasługa zarówno białoruskiej władzy, jak i wojska.
Również w sobotę Łukaszenka złożył życzenia liderowi Komunistycznej Partii Federacji Rosyjskiej Giennadijowi Ziuganowowi z okazji 20. rocznicy jej powstania, nazywając jego organizację "partią patriotów, przyjaźni narodów, jednoczącą w swoich szeregach ludzi, którym nie jest obojętny los Ojczyzny". Wyraził nadzieję, że również w przyszłości partia ta będzie służyć świętej idei jednoczenia bratnich krajów - informuje państwowa agencja BiełTA.
IAR/PAP/agkm.
Informacje o Białorusi: Raport Białoruś, serwis portalu PolskieRadio.pl