43-letni Humianiuk 19 stycznia wypadł z 8. piętra internatu w Grodnie. Komitet Śledczy podał, że przyczyną śmierci białoruskiego dziennikarza i poety był jego stan psychiczny, który doprowadził go do samobójstwa.
Siarhiej Szerszniewicz - oficjalny przedstawiciel Komitetu Śledczego obwodu grodzieńskiego powiedział niezależnej agencji prasowej BiełaPAN, że - według ustaleń - Humianiuk był zarejestrowany w poradniach psychiatrycznej i leczącej uzależnienie od alkoholu. - W związku z nadużywaniem alkoholu zachowywał się nieadekwatnie do rzeczywistości, wpadał w depresję. Kilka godzin przed śmiercią próbował pokaleczyć się nożem - powiedział Szerszniewicz. Według przedstawiciela Komitetu Śledczego, w internacie dziennikarz poruszał się bez celu po ogólnie dostępnych pomieszczeniach, w końcu wyszedł na balkon, z którego wyskoczył popełniając samobójstwo. Śledczy uznali, że przyczyną śmierci Humianiuka był jego stan psychiczny, który doprowadził do samobójstwa, stąd białoruski Komitet Śledczy podjął decyzję o odmowie wszczęcia postępowania karnego w związku z brakiem znamion przestępstwa.
Humianiuk współpracował nie tylko z Polskim Radiem (z białoruskojęzyczną redakcją stacji), ale także z Radiem Racyja - nadającą po białorusku radiostacją finansowaną ze środków polskiego MSZ. Był stałym współpracownikiem białostockiego miesięcznika "Czasopis", a także autorem wierszy i powieści. Należał do niezależnego Związku Pisarzy Białoruskich oraz białoruskiego PEN-Centru.
Latem 2011 r. podczas akcji milczących protestów w Grodnie - kiedy to demonstranci zbierali się na centralnych placach miast, klaszcząc lub tupiąc, ale nie wznosząc żadnych haseł antyrządowych - Humianiuk został aresztowany na 12 dni.
PAP/IAR/agkm
Informacje o Białorusi: Raport Białoruś