Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
IAR / PAP
Agnieszka Kamińska 26.05.2013

10 tysięcy ludzi na procesji Bożego Ciała w Mińsku

W procesji wzięło udział dużo ludzi, aby świadczyć, że Chrystus żyje w tym postkomunistycznym mieście – stwierdził proboszcz mińskiej archikatedry Antoni Klimantowicz.
Procesja Bożego Ciała w MińskuProcesja Bożego Ciała w MińskuWłodzimierz Pac, Polskie Radio

Centralnymi ulicami stolicy Białorusi przeszła procesja Bożego Ciała. Zgodnie z tradycją ostatnich lat w Mińsku, procesja odbywa się w ostatnią niedzielę maja, gdyż tak jest łatwiej otrzymać pozwolenie władz miejskich. W tym roku uzyskanie wszelkich zezwoleń i uzgodnień zajęło miesiąc czasu.

Procesja w której uczestniczył zwierzchnik białoruskich katolików, arcybiskup Tadeusz Kondrusiewicz, rozpoczęła się tradycyjnie mszą świętą obok kościoła Trójcy Przenajświętszej na Złotej Górce. Potem wierni wyruszyli na szlak czterech ołtarzy, przy których się modlono.

Pochód przeszedł główną ulicą miasta, Prospektem Niepodległości do mińskiej archikatedry. Szedł w niej m.in. metropolita mińsko-mohylewski arcybiskup Tadeusz Kondrusiewicz.

Pierwszy ołtarz był ustawiony na placu Zwycięstwa, gdzie stoi monument upamiętniający żołnierzy i partyzantów radzieckich w drugiej wojnie światowej.

Ksiądz Antoni Klimantowicz, proboszcz kościoła archikatedralnego w Mińsku, powiedział korespondentowi Polskiego Radia w Mińsku, że uroczystość była bardzo wymowna. - Wzięło w niej udział dużo ludzi aby świadczyć, że Chrystus żyje w tym postkomunistycznym mieście - mówi duchowny.

Według źródeł kościelnych, w procesji uczestniczyło około 10 tysięcy ludzi, a więc tyle samo, co w roku ubiegłym.

Fot.
Fot. Włodzimierz Pac, Polskie Radio


Na czele pochodu, ochranianego przez milicję, szło wiele dzieci, które w tym roku przystąpiły do pierwszej komunii świętej. Pani Maryja, która co roku przygotowuje do procesji dziewczynki z parafii śś. Szymona i Heleny w Mińsku, powiedziała, że w tym roku przystąpiło w parafii do pierwszej komunii 126 dzieci. - Wszystkie były chętne do rzucania kwiatków i udziału w procesji, ale część zachorowała, a niektóre nie mogły przyjść z innych powodów - dodała.
Proboszcz Klimantowicz zaznaczył, że duże znaczenie dla Kościoła katolickiego na Białorusi ma przypadająca w tym roku 400. rocznica przybycia do Budsławia cudownego obrazu Matki Bożej. - Obraz Matki Bożej Budsławskiej jest tu dziś z nami - wskazał na jeden z obrazów niesionych przez wiernych. – ”Peregrynuje po parafiach i po podróży po całej Białorusi 5 lipca wróci do Budsławia".
Jak podkreślił, Budsław jest największym sanktuarium na Białorusi i celem dorocznych pielgrzymek. Ich kulminacyjnym punktem jest zawsze procesja ze świecami wokół głównego placu miasteczka, po której wierni wracają do świątyni.
Cudowny obraz Matki Bożej Budsławskiej - opiekunki Białorusi - z końca XVI wieku został według tradycji podarowany wojewodzie mińskiemu Janowi Pacowi przez papieża Klemensa VIII. Później trafił do bernardynów, którzy umieścili go w drewnianym kościółku. Wkrótce obraz zasłynął cudami i przez kolejne wieki przyciągał liczne pielgrzymki.
Kult Matki Bożej Budsławskiej był bardzo silny w okresie zaboru rosyjskiego i później w latach międzywojennych, gdy Budsław znajdował się w granicach Polski. Po wojnie świątynia w Budsławiu była nieprzerwanie czynna, ale pielgrzymki nie odbywały się. Odrodziły się na początku lat 90.
Abp Kondrusiewicz szacuje, że na Białorusi - gdzie większość stanowią wyznawcy prawosławia - żyje około 1,5 mln katolików.

IAR/PAP/agkm

Informacje o Białorusi: Raport Białoruś, serwis portalu PolskieRadio.pl