Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
polskieradio.pl
Agnieszka Kamińska 27.02.2018

”Putin, jak to mafioso, kryje morderców i złodziei”. Trzy lata od śmierci Borysa Niemcowa pod murami Kremla

Główna rola Putina, jako mafioza, polega na tym, żeby kryć morderców i złodziei – dlatego tak dużym uderzeniem w ten system i w jego osobistą władzę jest spis Magnickiego, osób z zakazem wjazdu na Zachód, których aktywa będą zamrożone – powiedział kilka lat temu Polskiemu Radiu Borys Niemcow.  Wydobywał na światło dzienne to, co Kreml najbardziej chciał ukryć. W ostrych słowach mówił o morderstwach, korupcji, ogłaszał raporty o Soczi czy wojnie, o których huczał cały świat. Mówił, że warto, by Zachód ograniczył wjazd i zamroził konta, tym, którzy ukradli miliardy, a trzymają je za granicą. Borys Niemcow trzy lata temu został zastrzelony pod murami Kremla i do tej pory nie wykryto zleceniodawców. Wielu zgadza się z tezą, że są chronieni.
Posłuchaj
  • Borys Niemcow: największe problemy Rosji to niezmienność władzy i ogromna władza prezydenta (źr. PolskieRadio.pl)
  • Borys Niemcow: Władimir Putin histerycznie boi się ustawy Magnickiego, to uderzenie w system; w odpowiedzi na represje Zachód powinien przyjmować prawo Magnickiego (źr. PolskieRadio.pl, lipiec 2013 roku)
Czytaj także

Trzy lata temu w centrum Moskwy zastrzelony został jeden z liderów opozycji demokratycznej, Borys Niemcow. Skazano osoby, które oskarżono o wykonanie zamachu na autora głośnych raportów o korupcji najwyższych elit władz na Kremlu. Jednak zleceniodawców nie ujawniono.

Borys Niemcow był politykiem nastawionym prodemokratycznie, sprzeciwiał się wojnie na Ukrainie i aneksji ukraińskiego Krymu.

Na całym świecie głośny był raport Niemcowa o igrzyskach w Soczi. Nie dokończył pracy o innym głęboko skrywanym sekrecie Kremla. Gromadził informacje o żołnierzach, którzy zginęli na Ukrainie – tych informacji nie zdążył opublikować, ale raport ”Putin i wojna” ukończyli jego współpracownicy. Moskwa do tej pory zaprzecza informacjom o tym, że rosyjscy żołnierze walczą w Donbasie, ale nikt już w to nie wierzy, podobnie jak w zielone ludziki na Krymie.

putin free 1200.jpg
"PUTIN I JEGO KRĄG UKRYWAJĄ MILIARDY DOLARÓW NA ZACHODZIE"

Borys Niemcow uważał, że społeczeństwa Zachodu mogą wesprzeć rosyjskie społeczeństwo w jego trudnej sytuacji. Wskazywał na to, że majątki oligarchów, pochodzące z przestępstw są przechowywane nie w Rosji - a za granicą. W rozmowie z dziennikarzami Polskiego Radia, w tym portalu PolskieRadio.pl, mówił, że ”nie trzeba się bać” wprowadzać sankcji czy ustawy i listy Magnickiego, na której powinny być osoby odpowiedzialne za morderstwa, łamanie praw człowieka, ograniczanie wolności, te które zgromadziły olbrzymie majątki przestępczymi metodami. Zakazano by wjazdu osobom, które popełniły przestępstwa do USA i UE, a także zamrożono by nielegalnie zdobyte majątki. To było kilka lat temu (w 2013 roku), obecnie, nawet po agresji Rosji na Ukrainę i aneksji Krymu, nadal nie wszystkie państwa zdecydowały się na wprowadzenie tego rodzaju listy.


Posłuchaj
00:51 Borys Niemcow: Władimir Putin histerycznie boi się ustawy Magnickiego, to uderzenie w system; w odpowiedzi na represje Zachód powinien przyjmować prawo Magnickiego (źr. PolskieRadio.pl, lipiec 2013 roku)

 

Tak Borys Niemcow tłumaczył rolę listy Magnickiego w 2013 roku w rozmowie z dziennikarzami Polskiego Radia: ”Główna rola Putina, jako mafioza, polega na tym, żeby kryć morderców i złodziei – dlatego tak dużym uderzeniem w ten system i w jego osobistą władzę jest spis Magnickiego, osób z zakazem wjazdu na Zachód, których aktywa będą zamrożone”.

Jego zdaniem Putin bardzo się boi tego rodzaju sankcji. "Przeraził się strasznie i wpadł w histerię z powodu ustawy Magnickiego. To była prawdziwa histeria. Dlaczego? Dlatego, że to prawo ogranicza możliwości poruszania się złodziei (żulików) i morderców, a także skorumpowanych urzędników i biznesmenów poza granice Rosji. A ponieważ główna funkcja Putina jako mafioza polega na tym, żeby kryć złodziei i morderców, bo to jest jego otoczenie, to ustawa Magnickiego to uderzenie w system i w jego osobistą władzę" - mówił w lipcu 2013 roku, półtora roku przed morderstwem pod murami Kreml.

Niemcow nie tylko potrafił złapać Kreml "za rękę" gromadząc twarde dowody,  ale też potrafił w przekonujący sposób o nich opowiadać, a prawda o oszustwach, skali korupcji, kradzieżach, kłamstwie porażać musiała nawet tych, którzy nigdy nie wierzyli, że najbardziej wpływowi ludzie z Rosji utrzymują się z pensji urzędniczej. Borys Niemcow ujawniał również Rosjanom i światu, kto jest kim w Rosji.

Według analityków Borys Niemcow był również osobą, która potrafiła jednoczyć różne odłamy demokratycznej opozycji w Rosji, pośredniczyć między nimi tak, by realizowały wspólne projekty.

Po śmierci Borysa Niemcowa Rosję opuściła również jego córka, dziennikarka Żanna. Ona, jak mówiła kilka miesięcy temu w Warszawie, do Rosji wracać teraz nie zamierza. Za środki, które otrzymała utworzyła Fundację im. Borysa Niemcowa.

Typy spod ciemnej gwiazdy powinny trafić na czarną listę

Kilka lat temu sam Borys Niemcow w rozmowie z Polskim Radiem mówił m.in., że Zachód może wywrzeć wpływ na sytuację w Rosji – jego zdaniem nie tylko Stany Zjednoczone, ale również państwa europejskie powinny wprowadzić sankcje ukierunkowane na konkretne osoby  – wiedział, że to co zaboli najbardziej, to pozbawienie takich ludzi nielegalnie pozyskanych pieniędzy, ich kryjówek w rajach podatkowych, dokąd mogą w razie potrzeby uciec z Rosji, być schronić siebie i swoje rodziny, jeśli karta się odwróci i popadną w niełaskę czy kłopoty.

A pieniądze te, jak zaznaczył z kolei niedawno w rozmowie z portalem PolskieRadio.pl znany ekspert ds. Rosji, Anders Aslund, nie są bezpieczne w Rosji - więc wszyscy, którzy je nielegalnie pozyskali trzymają je na Zachodzie. W Rosji nikt i nic nie jest bezpieczne. Dlatego to co najcenniejsze, rosyjscy bogacze, a zwłaszcza ci, którzy pozyskują majątek bezprawnie czy na krawędzi prawa, wolą zapewne transferować za granicę. Za granicą kształcą się i mieszkają dzieci i rodziny rosyjskich tuzów, choćby samego Putina.

Z kolei, jak sam mówił Borys Niemcow swego czasu, jednym z największych problemów Rosji jest niezmienność władzy – to jego zdaniem główny powód „samodzierżawia, oligarchizacji, korupcji”.


Posłuchaj
00:59 Borys Niemcow: największe problemy Rosji to niezmienność władzy i ogromna władza prezydenta (źr. PolskieRadio.pl, lipiec 2013 roku)

 

Strzały pod Kremlem

O godzinie 23.31 miejscowego czasu, 27 lutego 2015roku, w okolicy Mostu Moskworeckiego zabójcy oddali strzały do Borysa Niemcowa.

Na moście od tego czasu aktywiści układają jego zdjęcia, znicze, kwiaty. To wszystko z mostu regularnie sprzątają służby porządkowe.

Imieniem Niemcowa nie można nazwać ulicy, na której zginął. Władze Rosji chcą, by zniknął z pamięci, świadomości, by nikt o nim nie pamiętał. Na razie to się nie udaje – bo choćby teraz w niedzielę w Moskwie w marszu w pamięci Niemcowa przeszły tysiące ludzi – według opozycji demokratycznej w pochodzie szło nawet kilkanaście tysięcy osób. Wiele z nich niosło tablice z napisem „Kto był zleceniodawcą”.

Jednak w Stanach Zjednoczonych plac w Waszyngtonie, przy którym znajduje się ambasada Rosji, będzie teraz mieć dwie nazwy, jedna to będzie plac imienia Borysa Niemcowa.

Kto był zleceniodawcą

"PUTIN OSOBIŚCIE BLOKUJE ŚLEDZTWO WS. ŚMIERCI BORYSA NIEMCOWA"
niemcow free 1200
"PUTIN OSOBIŚCIE BLOKUJE ŚLEDZTWO WS. ŚMIERCI BORYSA NIEMCOWA"R

Większość pytanych o winnych śmierci Borysa Niemcowa wskazuje to na Kreml, to na walczące frakcje na Kremlu, to w stronę Czeczenii. Zlecenie polityczne – mówią jedni. Drudzy  przy tej okazji przypominają, że Kreml podsyca nienawiść w społeczeństwie, działa machina propagandowa przeciwko opozycji demokratycznegj.

Córka Niemcowa, Żanna, w listopadzie na konferencji w Warszawie powiedziała, że Putin osobiście blokuje śledztwo w sprawie śmierci jej ojca – to zapewne wskazuje, że ktoś z grona ważnych urzędników czy działaczy państwowych ma związek z tym zabójstwem. Jak można to inaczej interpretować? – pytała Żanna Niemcowa. W sprawie śmierci Borysa Niemcowa powinni być przesłuchani m.in. Ramzan Kadyrow, były szef wojsk wewnętrznych MSW Wiktor Zołotow i inne osoby – uważa córka zamordowanego w grudniu w Warszawie, na spotkaniu zorganizowanym przez stowarzyszenie „Za wolną Rosję”.

Żanna Niemcowa przyznała, że wierzy wciąż, iż Rosja to europejski kraj – te jej przekonania się nie zmieniły, wyraziła przypuszczenie, że może genetycznie się dziedziczy takie przekonanie.

Skazani

W lipcu sąd w Moskwie skazał na karę 20 lat kolonii karnej Zaura Dadajewa, który miał oddać strzał do Niemcowa, czterech innych oskarżonych dostało kary od 11 do 19 lat kolonii karnej. Anzor Gubaszew dostał 19 lat kolonii karnej, brat Anzora Szadid Gubaszew 16 lat, 14 lat dostał Tamerlan Eskierchanow, 11 lat - Chamzat Bachajew. Listem gończym poszukiwany jest Rusłan Muchudinow, którego przysięgli uznali za zleceniodawcę.

W czasie śledztwa doszło do zmiany prowadzącego. Kilku skazanych, w tym Dadajew, początkowo przyznało się do winy, potem to odwołało, twierdząc, że doszło do tego pod wpływem tortur. Według sądu Anzor i Szadid Gubaszewowie mieli odwieźć Dadajewa po zabójstwie, Tamerlan Eskierchanow pomagał w ucieczce, Chamzat Bachajew zbierał informacje o Niemcowie. Jeszcze w 2015 roku podawano, że w podczas próby aresztowania przez siły specjalne wysadził się inny podejrzewany, Biesłan Szawanow (w mediach pojawiły się relacje, że po tym Dadajew ze strachu miał przyznać się do winy, i następnie, jak wspomniano, odwołał zeznania). Według sądu oskarżeni mieli zgodzić się na zamordowanie Niemcowa w zamian za 15 mln rubli. Komitet Śledczy uznał, że zabójstwo zlecił Rusłan Muchudinow, były oficer batalionu Siewier i kierowca Rusłana Gieriemiejewa, byłego zastępcy dowódcy batalionu Siewier. Prawnicy rodziny Niemcowa sugerowali, że to nie Muchudinow, a jego przełożony mógł zlecić wykonawcom zabójstwo, jednak ostatecznie Gieriemiejew nie stanął przed sądem. Muchudinow nie został schwytany, według niektórych źródeł mógł wraz z rodziną zbiec do Zjednoczonych Emiratów Arabskich.

Rusłan Gieriemiejew, były zastępca dowódcy batalionu Siewier, ma powiązania z Kadyrowem - jest kuzynem Adama Delichmanowa, zaufanego współpracownika Ramzana Kadyrowa. Dadajew był w przeszłości oficerem czeczeńskiego batalionu Północ (Siewier) w wojskach wewnętrznych MSW w republice Czeczenii. Według mediów niektóre inne osoby wymieniane w śledztwie również miały związek z tym batalionem.

Prawnicy Żanny Niemcowej chcieli również przesłuchania m.in. wpływowych krewnych Rusłana Gieriemiejewa - Sulejmana Gieriemiejewa, który jest senatorem w Radzie Federacji, wyższej izbie parlamentu Rosji, i Adama Delimchanowa, deputowanego w Dumie Państwowej.

Wspomniany przez córkę Borysa Niemcowa Wiktor Zołotow w czasie zabójstwa Niemcowa był szefem wojsk wewnętrznych MSW, w skład których zaliczał się batalion Siewier. To były oficer KGB, znajomy Władimira Putina z Petersburga, jego ochroniarz, a w latach 2000-2013 szef Służby Bezpieczeństwa Prezydenta. W 2013 roku został pierwszym zastępcą ministra spraw wewnętrznych i dowódcą Wojsk Wewnętrznych MSW. W 2016 roku stanął na czele Gwardii Narodowej FR. Jest członkiem Rady Bezpieczeństwa Państwa. Wiadomo także o jego wcześniejszym konflikcie z szefem FSB Nikołajem Patruszewem i Komitetu Śledczego Aleksandrem Bastrykinem.

***

Opracowała Agnieszka Marcela Kamińska, PolskieRadio.pl