Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
polskieradio.pl
Szymon Gebert 18.03.2011

Reżim: zawieszenie broni. Walki jednak trwają

Libijskie władze poinformowały o całkowitym i natychmiastowym wstrzymaniu działań wojennych. Walki jednak trwają, a wojska rządowe już po ogłoszeniu zawieszenia broni zaatakowały kolejny raz Misratę.
Powstańcy świętują w Bengazi rezolucję Rady BezpieczeństwaPowstańcy świętują w Bengazi rezolucję Rady BezpieczeństwaFot. PAP/EPA
Posłuchaj
  • Szef libijskiej dyplomacji Moussa Koussa: "To niezgodne z kartą Narodów Zjednoczonych, to naruszenie suwerenności Libii. Jest to także sprzeczne z artkułem 4.2 Karty"
Czytaj także

Decyzja libijskiego reżimu nadchodzi w momencie gdy państwa Zachodu decydują o kształcie wojskowej interwencji w tym kraju. Międzynarodowa koalicja, która się kształtuje, zareagowała na groźbę masakry cywilów w mieście Bengazi, położonej na wschodzie Libii stolicy powstania przeciwko dyktatorskim rządom Muammara Kaddafiego, który niepodzielnie rządzi od 42 lat.

Według najnowszych doniesień zawieszenie broni, wbrew słowom Moussa Koussy, nie weszło w życie. Mieszkańcy m.in. Misraty donoszą, że walki trwają i - według podanych przez Al-Dżazirę informacji - powstańcom udało się odeprzeć szturm wojsk rządowych.

Sceptycznie do deklaracji Trypolisu podchodzą Londyn i Paryż. - Ocenimy Kaddafiego po działaniu, nie po słowach - powiedział David Cameron, brytyjski premier. W tym samym czasie francuski MSZ ocenił, że "zagrożenie (wobec cywilów - red.) się nie zmieniło".

Międzynarodowy Trybunał Karny ostrzegł libijskie władze, że jeśli do ataków na cywili dojdzie, będą one traktowane jako zbrodnia wojenna i ścigane.

Czytaj więcej w serwisie specjalnym Raport Arabia

sg