Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
polskieradio.pl
Szymon Gebert 05.05.2011

Obama: nie ujawnimy zdjęć bin Ladena. "Nie chcemy ich używać jak trofeum"

Zdjęcia ciała bin Ladena dowodzące jego zabicia przez amerykańskich komandosów nie zostaną przedstawione opinii publicznej - poinformował Barack Obama w programie "60 minutes".
Palestyńczycy protestują w Strefie Gazy przeciwko zabiciu Osamy bin Ladena. Akcję Stanów Zjednoczonych, w wyniku której zginął przywódca Al-Kaidy potępił Hamas, nazywając bin Ladena świętym wojownikiem.Palestyńczycy protestują w Strefie Gazy przeciwko zabiciu Osamy bin Ladena. Akcję Stanów Zjednoczonych, w wyniku której zginął przywódca Al-Kaidy potępił Hamas, nazywając bin Ladena "świętym wojownikiem".fot. PAP/EPA/ALI ALI

- Istotne jest upewnienie się, że bardzo brutalne zdjęcia kogoś, kto został postrzelony w głowę nie krążą sobie swobodnie i nie powodują dodatkowej przemocy, czy nie są instrumentem propagandy - powiedział prezydent USA w "60 minutes" w telewizji CBS.

- Nie chcemy używać tego jak trofeum. Prawdą jednak jest, że on zasłużył na sprawiedliwość, która go spotkała - dodał Obama. Zaznaczył, że z jego decyzją zgodzili się wcześniej Robert Gates i Hillary Clinton, ministrowie obrony i spraw zagranicznych.

Szef komisji ds. wywiadowczych Izby Republikanów Mike Rogers jest jednym z przeciwników publikowania fotografii. - Ryzyko związane z publikacją przeważa zyski - powiedział CBS. - Zwolennicy teorii spiskowych i tak powiedzą, że zdjęcia zostały sfabrykowane, a ryzyko, że publikacja zdjęć rozwścieczy opinię publiczną na Bliskim Wschodzie jest poważne - dodał Rogers.

Wcześniej spekulowano, że Waszyngton może zdecydować się na publikację zdjęć ciała Osamy bin Ladena wykonanych jeszcze w Abbottabadzie, gdzie go zabito, lub podczas pochówku na Morzu Arabskim. Także szef CIA Leon Panetta powiedział, że w jego opinii zdjęcia powinny zostać przedstawione opinii publicznej, ale podkreślił że decyzja w tej sprawie należy do Białego Domu.

Jeszcze w środę telewizja Fox News cytowała "wysokiego przedstawiciela administracji wojskowej", który oglądał zdjęcia i potwierdził ich autentyczność, oraz fakt, że przedstawiają bin Ladena. Podobnej wypowiedzi udzieliła republikańska senator Kelly Ayotte.

sg