Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
Jedynka
Urszula Tokarska 01.03.2011

Zatrudniać, żeby potem zwalniać?

Rząd zapowiadał zwolnienie 35 tysięcy urzędników, ale w ciągu dwóch lat przybyło 70 tys. pracowników administracji.
Zatrudniać, żeby potem zwalniać?fot. SXC
Posłuchaj
  • Zatrudniać, żeby potem zwalniać?

Sylwia Zadrożna: - Rząd zapowiadał zwolnienie 35 tysięcy urzędników, ale w ciągu 2 lat przybyło 70 tys. pracowników administracji. Jest ich, pana zdaniem, za dużo, za mało czy w sam raz?

Adam Ambrozik – ekspert Pracodawców RP: - Ten wzrost wynika z tego, że rząd planuje cięcia, więc żeby stan został nie zmieniony trzeba teraz zatrudniać, żeby po wejściu w życie ustawy o racjonalizacji zatrudnienia, można było zwalniać. Jednak liczba urzędników przyrasta z powodu większej ilości obowiązków, nakładanych na urzędników. Poza tym, system funkcjonowania administracji państwowej, brak wewnętrznych audytów, odpowiedniego systemu wynagradzania - to są elementy składające się na negatywny obraz funkcjonowania administracji państwowej.
Nie zgadzam się z wizerunkiem urzędnika, który nic nie robi, tylko pije kawę, oni ciężko pracują, tylko często ta praca jest nieefektywna, często wręcz niepotrzebna.
Potrzebujemy nowych, wykwalifikowanych urzędników, ale nasza administracja nie jest przygotowana do tego, żeby pozyskać z rynku i zatrzymać tych najlepszych. System wynagradzania jest nieefektywny, a dane GUS pokazują, że przeciętny urzędnik zarabia więcej niż przeciętny pracownik firmy. A to system ustalania wynagrodzeń jest tak skonstruowany, że pracownik nie wie za co dostaje pieniądze i nie ma wpływu na wysokość zarobków.

Prof. Krzysztof Rybiński – rektor Wyższej Szkoły Ekonomiczno-Informatycznej w Warszawie: - Olbrzymia administracja publiczna, która oferuje niskiej jakości usługi obywatelom, jest groźna, bo dużo kosztuje oraz coraz więcej urzędników musi mieć coś do roboty. Dla ludzi są to dłuższe procedury i bieganie po urzędach.
Sześć lat temu trzeba było mieć 31 dni, aby założyć spółkę z.o.o., dziś potrzebne są 32 dni, a w tym czasie na Węgrzech i Słowacji ten czas skrócił się 5-10 – krotnie, mimo mniejszej liczby urzędników.

Adam Ambrozik: - W czasie komputeryzacji przedsiębiorcy w ogóle nie chcieliby się kontaktować z urzędnikami w tradycyjny sposób, skoro możemy obsługiwać swoje konta, dokonywać płatności przez Internet. Proste decyzje też można załatwić przez Internet.
Od 1 stycznia przyszłego roku już można będzie rejestrować spółkę z.o.o. przez Internet. Jednak ciągle zbyt mało spraw można załatwić przez Internet.
E-rozwiązania pozwolą pokonać wiele problemów.