Internet staje się powoli jednym z motorów rozwoju polskiej gospodarki i według prognoz już za kilka lat jego udział w PKB będzie wyższe niż takich branż jak górnictwo, usługi finansowe czy energetyka.
Branża generuje już 35,7 mld zł czyli 2,7 proc. PKB. Do 2015 r. rynek ma rozwijać się w tempie ok 14 proc. rocznie a jego znaczenie w gospodarce przekroczy 4 proc. - tłumaczy Piotr Mazurkiewicz z "Rzeczpospolitej".
Aktywnie np. do pozyskiwania klientów czy obniżania kosztów zakupów wykorzystuje go jedyne 51 proc. w porównaniu do 70 proc. europejskiej średniej. - Internet kojarzy się dzisiaj jako miejsce przyjemne - spotykamy tam znajomych, słuchamy muzyki, oglądamy firmy.
Eksperci zwracają jednak uwagę, że trzeba postawić ma rozwój internetowej infrastruktury, aby móc wykorzystywać w pełni potencjał tkwiący w branży. To bariera rozwoju rynku. Może ją rozwiązać jedynie wspólne działanie rządu, firm oraz regulatora - tłumaczy Mazurkiewicz.
W Polsce motorem rozwoju branży internetowej są nadal zakupy. E-handel odpowiada za ponad 60 proc. jej obrotów, jednak zyskują także inne segmenty rynku. 21 proc. aktywnych rachunków bankowych to właśnie internetowe. 38 proc. elektronicznych transakcji bankowych odbywa się przez sieć, a ich liczba co roku rośnie o 50 proc.