Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
Jedynka
Krzysztof Rzyman 01.06.2011

Jeśli Chińczycy nie dokończą A2, trasa nie powstanie na Euro

GDDKiA ostrzega Chińczyków: albo zapłacicie podwykonawcom, albo stracicie kontrakt.
Jeśli Chińczycy nie dokończą A2, trasa nie powstanie na EuroNico-Wim Pool/Wikimedia Commons/CC

Trwa spór między chińskim wykonawcą jednego z odcinków autostrady A2, a jego polskimi podwykonawcami. COVEC nie płaci swoim partnerom biznesowym w terminie. Dlaczego firma, która chciała podbić europejski rynek ma problemy z realizacją swojego pierwszego projektu na starym kontynencie? Zdaniem Agnieszki Stefańskiej z "Rzeczpospolitej" Chińczycy nie znali realiów polskiego rynku. - Firma popełniła ten błąd, że zgodziła się, by Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad płaciła po ok. 60 dniach od wystawienia faktury, a jednocześnie mając olbrzymie problemy z pozyskaniem podwykonawców zaoferowała regulowanie należności po 3-7 dniach. To spowodowało trudności z płynnością finansową.

- My tu nie mówimy o budowie szopy, tylko o budowie autostrady. To nie jest sytuacja taka, kiedy inwestor zgromadzi całe pieniądze, wypłaci je na starcie wykonawcy, a ten za te środki zbuduje autostradę. Zawsze przy tego typu kontraktach po stronie wykonawcy musi być pewna rezerwa finansowa za którą on będzie utrzymywał płynność na kontrakcie. Jeżeli tego nie ma - może pojawić się taka sytuacja, jak na kontrakcie chińskim. Ale to jest kwestia ryzyka po stronie wykonawcy - mówił na antenie Programu 1 Andrzej Maciejewski, zastępca generalnego dyrektora dróg krajowych i autostrad.

Jeżeli sytuacja nie wróci do normy i COVEC nie ureguluje swoich zobowiązań wobec podwykonawców, chińskiej firmie grozi zerwanie kontraktu na budowę autostrady. W konsekwencji firma nie mogłaby brać udziały w kolejnych przetargach organizowanych przez GDDKiA przez 3 kolejne lata. - Jeżeli Chińczycy zeszliby z budowy A2 na pewno doszłoby do opóźnień, co najmniej półrocznych. Moglibyśmy zapomnieć o tej trasie na EURO 2012 - podsumowuje Agnieszka Stefańska.