Od nowego roku za wywóz śmieci odpowiedzialne będą gminy i to one będą wystawiać nam rachunki. Dotychczas robili to przedsiębiorcy. - Mówi się nawet, że będzie to parapodatek, bo będą go płacili wszyscy - tłumaczyła na antenie Programu 1 Magdalena Kozmana z dziennika "Rzeczpospolita".
Dziś rynek jest bardzo rozdrobniony. To się jednak zmieni. Zamiast umów pomiędzy przedsiębiorcami, a klientami końcowymi, rozpisane zostaną przetargi na wywóz śmieci na terenach gmin. W branży trwa konsolidacja. - Firmy wykupują mniejszych konkurentów, inwestują - mówi dziennikarka.
Fuzji i przejęć na rynku może być więcej. - Z jednej strony mamy ponad 2 tysiące firm zajmujących się w całym kraju odbiorem odpadów od mieszkańców, z drugiej strony brakuje firm i brakuje instalacji do przetwarzania odpadów zebranych selektywnie. Nowe przepisy określą standardy prowadzenia działalności i niestety firmy, które do tej pory zajmowały się wyłącznie wywozem śmieci na składowiska odpadów będą znikać - uważa Dariusz Matlak, prezes Polskiej Izby Gospodarki Odpadami.
Zdaniem eksperta wiele gmin może decydować się na prywatyzację spółek zajmujących się wywozem odpadów, gdyż koszty modernizacji mogą okazać się zbyt duże. Prywatyzację MPO rozważa m.in. Warszawa. Może to być spory zastrzyk gotówki do miejskiej kasy, bo spółka wyceniana jest na 300 milionów złotych.
Rozmawiała Halina Lichocka.