Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
Jedynka
Izabela Kostyszyn 08.12.2011

Fiasko Kolei Dużych Prędkości

Kosztowne marzenia - tak o budowie kolei szybkich prędkości mówi nowy minister transportu Sławomir Nowak i zapowiada, że nie powstanie ona przed rokiem 2030.
Fiasko Kolei Dużych Prędkościfot. Adcuz, lic. CC, źr. Flickr
Posłuchaj
  • Kolej Dużych Prędkości 2020

Wcześniej planowano, że KDP powstanie do roku 2020. Kolej miałaby łączyć najważniejsze duże miasta: Warszawę, Łódź, Poznań i Wrocław. Projekt miał tylu samo zwolenników, co przeciwników. - Szybka kolej ma wiele zalet: łączy regiony i pobudza wzrost gospodarczy. Ale Polska jest stosunkowo małym krajem, jeżeli chodzi o powierzchnię i ma fatalny stan infrastruktury kolejowej. Przesunięcie inwestycji to dobry ruch - podkreśla Agnieszka Stefańska z "Rzeczpospolitej. - "Myślę, że warto się zastanowić nad porządną modernizacją i nie nad koleją, która jedzie z prędkością 300-350 km/h, ale 200 km/h. To na nasze warunki standard wystarczający - uważa Stefańska.

Do szuflady ma też trafić projekt centralnego portu lotniczego, który miał powstać na Mazowszu, w gminie Baranów, koło Grodziska Mazowieckiego, 36 km na zachód od Warszawy, gdzie przedłużona na północ Centralna Magistrala Kolejowa przetnie się najpierw z autostradą A2 i nieco dalej z przyszłą transeuropejską magistralą dużej prędkości Berlin-Moskwa. Jak mówi Jakub Madrias, rezygnacja z lotniska jest skutkiem rezygnacji z szybkiej kolei. - Te projekty miały ze sobą współgrać, dostarczać pasażerów jedne drugim. Dlatego rezygnacja z budowy lotniska jest logiczną konsekwencją. Jak podkreśla Madrias, największym problemem był brak dużego przewoźnika, który zapewniłby odpowiednią siatkę połączeń dla tak dużego lotniska. Centralny Port Lotniczy musiałby konkurować z lotniskami w Monachium, Wiedniu czy nowobudowanym lotniskiem pod Berlinem. Lotnisko pod Berlinem prawdopodobnie zabrałoby wielu pasażerów, którzy mogliby skorzystać z Centralnego Portu Lotniczego.