Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
Jedynka
Urszula Tokarska 15.02.2013

Ceny na sklepowych półkach rosną coraz wolniej

Kolejny miesiąc z rzędu inflacja zdecydowanie spada i jest na najniższym poziomie od sierpnia 2007 roku.
WykresWykres SXC
Posłuchaj
  • Ceny na sklepowych półkach rosną coraz wolniej
Czytaj także

Ceny na sklepowych półkach rosną coraz wolniej. Kolejny miesiąc z rzędu inflacja zdecydowanie spada, jest na najniższym poziomie od sierpnia 2007 roku. Wynosi 1,7% licząc rok do roku. Skąd takie wyhamowanie?

Według Macieja Relugi, głównego ekonomisty Banku Zachodniego WBK, członka Rady Gospodarczej przy premierze, wynika to z kilku czynników. Styczeń jest zawsze nietypowy, bo w styczniu są zwykle podwyżki cen, a w tym styczniu podwyżki były niewielkie, bo tylko o 0,1%. Stąd spadek rocznego wskaźnika inflacji. Popyt krajowy spada, więc ceny spadają, a popyt spada z powodu spadku inwestycji i konsumpcji. Konsumpcja spada z kolei z powodu trudnej sytuacji na rynku pracy; płace rosną wolno o 2-3%, zatrudnienie obniża się, a stopa bezrobocia rośnie. Ciekawe jest to, że na skutek tego kiepskiego popytu, ceny nie rosną, inflacja jest niższa, ale sam fakt niskiej inflacji spowoduje, że realnie dochody do dyspozycji w tym roku średnio w gospodarce wzrosną.

- Ci dalej będzie się działo z cenami na sklepowych półkach, z inflacją, zbliżymy się do dolnej granicy celu inflacyjnego wynoszącego 2,5%, czy do 1,5%?

Niedługo możemy przebić nawet 1,5% i inflacja może być poniżej dolnej granicy celu inflacyjnego. To oznacza, że Rada Polityki Pieniężnej była spóźniona z cyklem obniżek stóp procentowych. Rozpoczęły się one w listopadzie, kiedy już sygnały spowolnienia gospodarczego i sygnały tego, że inflacja może spadać, były dość wyraźne wcześniej. Nie wiadomo jak zachowa się RPP na marcowym posiedzeniu. Zarówno sytuacja gospodarcza, jeśli chodzi o wzrost produkcji, sprzedaży itd., a przede wszystkim sytuacja inflacyjna pozwala na to, żeby jeszcze stopy procentowe obniżyć. Może dojść do tego, że ta główna stopa Banku Centralnego obniży się do historycznie niskiego poziomu 3,5%, który był kilka lat temu.

- I taki poziom utrzyma się do końca roku?

Ponieważ inflacja będzie bardzo niska, to być może jeszcze jedna obniżka nastąpi, ale to nie jest przesądzone. To wszystko wynika z poprzedniego cyklu stóp procentowych RPP, z powodu podwyżek. Inflacja przez dłuższy czas była wysoka, w roku 2010 na jesieni przyszedł czas na podwyżki i RPP była spóźniona z tymi podwyżkami. Potem zaś goniła inflację i zrobiła za dużo. W maju 2012 roku była słynna podwyżka - kiedy już popyt krajowy spadał, Rada podwyższała stopy. Teraz dziwne byłoby powtarzać ten sam błąd jeszcze raz. Inflacja może być bardzo niska, ale podejmując decyzje w drugim kwartale Rada będzie wpływała na sytuację gospodarczą nawet za dwa lata.

- Może trochę tej inflacji zaimportujemy, np. drożeją ceny paliw, a jak mówi Urszula Cieślak, analityk łódzkiego biura maklerskiego REFLEX, to konsekwencja wysokich cen na rynku hurtowym.
Co prawda styczeń na stacjach przebiegał pod znakiem obniżek, to na rynku hurtowym ceny rosły tak naprawdę od początku tego roku. Dzisiaj ten poziom hurtowych cen benzyn jest nawet o 40 groszy na litrze brutto wyższy niż na początku stycznia, a olej napędowy o około 30 groszy na litrze droższy. Właściciele stacji są zmuszani do podwyżek cen paliw dlatego, że nie są w stanie kompensować takiego dużego wzrostu cen na rynku hurtowym własną marżą. Minimalnie do 5 groszy na litrze średnio benzyna i gaz mogą drożeć.

- A przecież wyższe ceny paliw to wyższe koszty transportu, ale też wszystkich produktów, które trzeba przewozić.

Maciej Reluga zgadza się z tym, a jeśli dodać do tego jeszcze fakt, że sytuacja gospodarcza będzie lepsza w drugiej połowie roku i w roku 2014, również jeśli chodzi o konsumpcję, to wniosek, że nie ma co zbytnio - na skutek chwilowo niskiej inflacji - obniżać stóp procentowych, bo to będzie miało wpływ na inflacje dopiero za kilka kwartałów.
W marcu będzie nowa projekcja wzrostu gospodarczego i inflacji, którą przygotowują analitycy Narodowego Banku Polskiego, i na podstawie tej informacji RPP powinna dokonać analizy i przedstawić wnioski po marcowym posiedzeniu.

- Członkini RPP, Elżbieta Chojna-Duch mówi o tym, że Rada powinna obniżyć stopy procentowe tak, aby główna stopa osiągnęła poziom 3,25%, czyli dużo niżej niż dziś.

To by oznaczało 3 obniżki stóp procentowych po 25 punktów bazowych, prawie o punkt procentowy. Ten głos w Radzie podziela również Andrzej Bratkowski, ale są też inne zdania.

Rozmawiał: Krzysztof Rzyman

Projekt powstaje we współpracy z Narodowym Bankiem Polskim w ramach programu edukacji ekonomicznej:

''