Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
Jedynka
Urszula Tokarska 15.04.2013

GUS podał, że inflacja w marcu wyniosła 1 procent

To najniższy poziom inflacji od 7 lat. Miesiąc wcześniej ten wskaźnik wynosił 1,3%. Eksperci prognozują dalszy spadek inflacji w kolejnych miesiącach.
GUS podał, że inflacja w marcu wyniosła 1 procentsxc.hu
Posłuchaj
  • GUS podał, że inflacja w marcu wyniosła 1%

GUS podał, że inflacja w marcu wyniosła 1%, to najniższy jej poziom od 7 lat.
Miesiąc wcześniej ten wskaźnik wynosił 1,3%. Co teraz przyczyniło się do tego spadku?

Maciej Reluga, główny ekonomista Banku Zachodniego WBK, twierdzi, że ceny usług i towarów wzrosły, ale w mniejszym stopniu niż w marcu ubiegłego roku. Ceny wzrosły o 0,2% i podobny efekt będzie za miesiąc. Ceny w kwietniu delikatnie wzrosną, ale ponieważ w kwietniu ubiegłego roku one wzrosły bardzo mocno, m.in. na skutek podwyżki cen gazu, to roczny wskaźnik inflacji znowu się obniży.

- W marcu wzrosły ceny żywności, najbardziej zdrożały warzywa, mięso, soki, może dlatego konsumenci nie odczuwają spadków cen. Jednak wskaźnik jest niższy, a to oznacza, że za nasze zarobione pieniądze możemy kupić więcej, one realnie nie tracą na wartości.


Tak, tu będziemy mieli odwrotny efekt niż w roku 2012. Wówczas wzrost płac był w tempie około 2-3%, a inflacja zabierała cały ten przyrost płac. W tym roku płace będą rosły w nominalnym tempie 2-3%, a inflacja będzie znacznie niższa, co oznacza, że realnie w portfelu pozostanie więcej pieniędzy. W ekonomii jest pojęcie „inflacji postrzeganej”, tzn. ludzie mają skłonność widzenia jak coś drożeje, a jak ceny towarów lub usług obniżają się, to nie zwracamy na to dużej uwagi.

- Niższa inflacja to dobra wiadomość dla tych, którzy zarabiają i wydają pieniądze, a co oznacza ona dla gospodarki i czy obecny poziom inflacji jest korzystny dla naszej gospodarki?


Obecny poziom inflacji wynika ze stanu koniunktury, w jakim jesteśmy. Gospodarka jest po okresie kilku kwartałów spowolnienia, niskiego popytu, niskiego popytu konsumpcyjnego, co wynika z niskich dochodów. Cel inflacyjny banku centralnego to 2,5% (plus/minus 1), więc jesteśmy poniżej dolnej granicy, co nie jest komfortową sytuacją dla banku centralnego. Inflacja będzie niska prawdopodobnie w najbliższych miesiącach, a najniższa w czerwcu, w granicach 0,5%, dlatego bank centralny dokonał sporej obniżki stóp procentowych, łącznie o 1,5 punktu procentowego. Teraz pytanie co dalej.

Zdaniem prof. Marii Drozdowicz z Biura Inwestycji i Cykli Ekonomicznych, w ciągu najbliższych miesięcy inflacja może jeszcze spadać, ale w drugiej połowie roku zacznie rosnąć. Inflacja nie utrzyma się raczej w okolicach 1,5%, tak jak prognozuje NBP, a raczej 2%, a może i wyższa niż 2% w skali roku. Pani profesor nie obawia się inflacji popytowej, ponieważ konsumenci ograniczają swoje wydatki. Po stronie kosztowej, czyli wszystko to, co determinuje koszty produkcji – ceny surowców, kurs walutowy, koszty pracy, utrzymywanie zapasów, czyli ceny usług, transportu, magazynowania – to są największe zagrożenia, jeśli chodzi o przyszłą inflację.

Zgadza się z tym Maciej Reluga. Zanim zobaczymy wzrost, najpierw będzie obniżenie wskaźnika inflacji poniżej 1%. Druga połowa roku to będzie delikatny wzrost w okolicy 2% i taki poziom utrzyma się w 2014 roku, przy założeniu, że koniunktura będzie lepsza i będzie stopniowe ożywienie gospodarcze.

- Deflacja, czyli długotrwały spadek cen, nam raczej nie grozi?

Nie, byłoby to bardzo groźne dla gospodarki. Inflacja może być nawet stymulująca dla gospodarki.

- Czy ta niższa inflacja będzie impulsem do kolejnych obniżek stóp procentowych?

Ta inflacja nie jest argumentem za obniżką, podobnie argumentem nie będzie jeszcze niższa inflacja za miesiąc czy dwa. Marek Belka powiedział, że nie bieżąca inflacja jest istotna, ale to, jaka inflacja będzie w średnim terminie. Rada Polityki Pieniężnej podejmując dzisiaj decyzję nie wpływa na inflacje jutro, ale za rok, a nawet dwa. Ważniejsze będą dane o produkcji, dane o sprzedaży, o rynku pracy. Jeśli będą jeszcze jakieś obniżki stóp procentowych w najbliższych miesiącach, to raczej w niewielkim stopniu.

Rozmawiała Sylwia Zadrożna

Projekt powstaje we współpracy z Narodowym Bankiem Polskim w ramach programu edukacji ekonomicznej:

''