Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
Jedynka
Urszula Tokarska 08.07.2013

Jaka będzie inflacja i wzrost gospodarczy w najbliższych miesiącach?

Według prognoz NBP ceny będą rosnąć wolno, a inflacja w tym roku będzie się kształtowała na niskim poziomie, PKB natomiast będzie powoli rosnąć.
Jaka będzie inflacja i wzrost gospodarczy w najbliższych miesiącach?
Posłuchaj
  • Jaka będzie inflacja i wzrost gospodarczy


W maju wzrost cen towarów i usług był na najniższym od 7 lat poziomie. Co nas czeka – pokazuje projekcja NBP do 2015 roku.

Jacek Kotłowski, wicedyrektor Instytutu Ekonomicznego NBP, informuje
, że według prognoz NBP ceny będą rosnąć dosyć wolno, a inflacja w tym roku będzie się kształtowała na niskim poziomie. Nie spodziewana jest raczej deflacja. Spodziewana inflacja na ten rok to 0,8%, na przyszłe lata nieco wyższa, w roku 2014 – 1,2%, w 2015 – 1,5%.

- Czemu jest taka niska inflacja? Przez spowolnienie gospodarcze?

Kilka jest czynników wpływających na niską dynamikę wzrostu cen: spowolnienie gospodarcze w Polsce, recesja na świecie, a przez to popyt kształtuje się na niskim poziomie. Poza tym niska, a nawet ujemna, dynamika cen paliw i ogólnie energii w tym roku.

- W następnym roku za to ma być wzrost energii o 1,6%, a w 2015 o 2,6%. Co mogłoby wpłynąć na wzrost inflacji?


Jak mówi Mateusz Szczurek z ING Banku Śląskiego
, ożywienie gospodarcze oraz bardzo drastyczne osłabienie złotego. Ceny towarów importowanych zwiększyłyby się. Jeśli wzrosną stopy procentowe w innych krajach, szczególnie USA, to kupowanie polskich papierów skarbowych już nie będzie tak zyskowne, nastąpi odpływ kapitału zagranicznego, a tym samym osłabienie złotego, bo inwestorzy sprzedają polskie obligacje i pozbywają się złotych, za które te obligacje kupili.

- Jak duży jest wpływ tych czynników zewnętrznych na naszą inflację?

Według Jacka Kotłowskiego, Polska jest dużym krajem, ale małą gospodarką otwartą, więc inflacja u nas w dużym stopniu zależy od czynników zewnętrznych. Kiedyś one działały in plus na inflację, dzisiaj jest odwrotnie – niskie ceny surowców na świecie powodują spadek inflacji.

- Wszystko zależy też w dużym stopniu od ożywienia w gospodarce. Prognozy na ten rok są jeszcze słabe – 1,1%. Co dalej?

Słabe, ale mimo wszystko jest to dodatnie tempo wzrostu, w większości krajów strefy euro mamy do czynienia z recesją. To co dzieje się u nas jest wypadkową tego, co się dzieje w strefie euro. W kolejnych kwartałach sytuacja powinna być coraz lepsza, wiążemy duże nadzieje z poprawą sytuacji w gospodarce niemieckiej, gdzie już widać symptomy ożywienia. Spodziewana jest też poprawa konsumpcji. W kolejnych latach zacznie działać nasz dodatkowy silnik, czyli fundusze unijne. Od 2015 roku mamy nową perspektywę unijną i wtedy tych funduszy powinno być zdecydowanie więcej.

- W 2014 roku wzrost PKB ma być 2,4%, a w 2015 już 3%. Kiedy dojdzie do ożywienia w gospodarce?

Prof. Maria Drozdowicz-Bieć z SGH w Warszawie uważa
, że spowolnienie gospodarcze mamy już za sobą. Czy to będzie jednak ożywienie, które pozwoli gospodarce rozwijać się w takim tempie, które uznajemy za satysfakcjonujące? Na razie nie. Szybszy rozwój będzie może dopiero w roku 2015.

- Ważne są oczekiwania dotyczące sytuacji firm, bo kiepsko wyglądają nakłady inwestycyjne w tym roku i następnym.

Według Jacka Kotłowskiego
, inwestycje kształtują się na bardzo niskim poziomie. W przypadku inwestycji przedsiębiorstw głównym czynnikiem hamującym wzrost inwestycji są oczekiwania przedsiębiorstw odnośnie słabego popytu. Jeśli koniunktura w gospodarce światowej i polskiej się poprawi, wtedy inwestycje powinny przyspieszyć.

- Nakłady inwestycyjne w tym roku spadną o prawie 3%, w przyszłym to zaledwie 0,6% wzrostu, a dopiero w 2015 roku prognozowany jest 5,5% wzrost nakładów. A co nas czeka na rynku pracy?

Zarobki będą niewiele rosnąć, ale nasz rynek pracy i tak okazał się dużo bardziej elastyczny niż większość ekonomistów sądziła przed kryzysem. Okazało się, że dostosowanie na rynku pracy odbywało się poprzez niższą dynamikę wynagrodzeń, a jednocześnie mniejszy spadek zatrudnienia. Jeśli porównamy sytuację u nas z innymi krajami strefy euro, gdzie jest dwudziesto kilku procentowe bezrobocie, to nasze jest relatywnie niewielkie. Przedsiębiorcy wolą ograniczać wynagrodzenia niż dokonywać zwolnień.

- Prognozowana jest 10,8-procentowa stopa bezrobocia w tym roku, ale już w roku 2015 – przewidywany wzrost do ponad 11%.

Nie jest to wzrost bardzo znaczący, a w tej sytuacji spowolnienia rynek pracy reaguje zdecydowanie lepiej niż reagował w latach 2001-2002, gdzie notowane były wysokie wzrosty bezrobocia.

Rozmawiała Halina Lichocka

Projekt powstaje we współpracy z Narodowym Bankiem Polskim w ramach programu edukacji ekonomicznej:

''