Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
Jedynka
Urszula Tokarska 07.08.2013

Czy kredyty będą jeszcze tańsze i bardziej dostępne?

Banki mają obawy co do spłacania kredytów przez kredytobiorców, zwłaszcza w czasie kryzysu i rosnącego bezrobocia.
..Glow Images/East News
Posłuchaj
  • Czy kredyty będą jeszcze tańsze i bardziej dostępne?


Marcin Krasoń, analityk z Open Finance, twierdzi, że z dostępnością bywa różnie, bo banki nie do końca są chętne do udzielania kredytów. Mają obawy co do spłacania kredytów przez kredytobiorców, zwłaszcza w czasie kryzysu i rosnącego bezrobocia. Potwierdza to rosnący odsetek źle spłacanych kredytów. Kredyty hipoteczne gorzej spłacają się po ok. 6-8 latach. Po drugie, bywa różnie z tym, czy klienci chcą kredyty zaciągać. Niektórzy czekają z kredytem na kolejny rządowy program dopłat „Mieszkanie dla młodych”, który ma zacząć działać na początku przyszłego roku. Niektórzy mają niepewną sytuacje życiową i obawiają się zaciągać kredyt.

- Raport NBP o sytuacji na rynku kredytowym w II kwartale pokazuje, że 29% banków może pochwalić się wzrostem zainteresowania kredytami mieszkaniowymi. Banki zapowiadają złagodzenie polityki w kredytach mieszkaniowych. Na czym ono może polegać?


Łagodniej mogą liczyć zdolność kredytową, czemu sprzyja spadek stóp procentowych. W ciągu ostatniego roku zdolność kredytowa wzrosła nawet o kilkanaście procent. Nie widać jednak, aby banki chciały obniżać cenę kredytu, czyli marże. Z punktu widzenia klientów największym problemem w najbliższym okresie będzie pojawiające się coraz częściej wymaganie wkładu własnego. Komisja Nadzoru Finansowego wprowadza nową rekomendację, która ma docelowo i stopniowo wprowadzić wymaganie aż 20% wkładu własnego. Na razie jest 5%.

- Banki są bardziej skrupulatne w rozpatrywaniu wniosków o kredyt, a 19% instytucji finansowych podwyższyło marże kredytu. Natomiast spada WIBOR z ponad 5% w ubiegłym roku do 2,7%, co jest konsekwencją działań Rady Polityki Pieniężnej.

Mikołaj Fidzyński z serwisu Comperia.pl wskazuje także na pewne niebezpieczeństwo dla osób, które teraz zaciągają kredyty hipoteczne, ponieważ niskie raty nie będą trwały wiecznie. Za rok, dwa może być duże rozczarowanie.

Marcin Krasoń dodaje, że to co oszczędzimy na racie, gdy są tańsze kredyty, należy odkładać na gorsze czasy.

Jeśli chodzi o kredyty dla firm, sytuacja niewiele się zmieniła - wyjaśnia Przemysław Wejner z NBP. Mieliśmy do czynienia z niewielkim zaostrzeniem kryteriów, jeśli chodzi o kredyty długoterminowe dla dużych przedsiębiorstw, ale też po raz pierwszy od 4 kwartałów banki zadeklarowały złagodzenie niektórych warunków, np. okresy kredytowania zostały wydłużone. Banki również obniżyły pozaodsetkowe koszty kredytów dla przedsiębiorstw, czyli prowizje, dodatkowe opłaty. Banki tłumaczyły to zatorami płatniczymi i wydłużonymi terminami płatności.

- Co banki zaoferują Kowalskiemu, który przyjdzie pożyczyć nie na mieszkanie, ale gotówkę.

Marcin Krasoń wyjaśnia, że w kredytach hipotecznych oprocentowanie zmienia się automatycznie wraz z WIBOR-em, a w przypadku kredytów gotówkowych każdy bank sam decyduje o tym, jakie będzie oprocentowanie. Ogranicza go jedynie ustawa antylichwiarska, czyli maksymalne oprocentowanie to 4-krotność stopy lombardowej. Jednak banki też potrafią to obejść, wprowadzają np. sprzedaż wiązaną, gdy klient może otrzymać atrakcyjniejszy kredyt pod warunkiem, że założy rachunek w banku, weźmie kartę kredytową itd.

- Ciekawe, co będzie dalej robiła RPP, a tymczasem brytyjski Bank Centralny zamraża stopy procentowe. Bank of England zdecydował się powiązać stopy procentowe z poziomem bezrobocia i dopóki nie spadnie ono poniżej 7%, dziś wynosi 7,8%, to Bank Centralny utrzyma stopy procentowe na obecnym poziomie 0,5%.

To nie pierwsza taka decyzja, ale jest to ciekawostka.

Rozmawiał Krzysztof Rzyman

Projekt powstaje we współpracy z Narodowym Bankiem Polskim w ramach programu edukacji ekonomicznej:

''