Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
Jedynka
Urszula Tokarska 07.11.2013

Jak się zmienia polski inwestor giełdowy

Przeciętny inwestor indywidualny to młody mężczyzna z dużego miasta, mający wyższe wykształcenia, stały etat, około 30 tysięcy złotych w portfelu i średnie doświadczenie w inwestowaniu.
Jak się zmienia polski inwestor giełdowyfot. SXC
Posłuchaj
  • Jak się zmienia polski inwestor giełdowy

Stowarzyszenie Inwestorów Indywidualnych po raz 11 opublikowało raport „Ogólnopolskie Badanie Inwestorów 2013”.

Kim jest indywidualny inwestor?

- Przeciętny inwestor to młody mężczyzna, w wieku do 35 lat, mieszkający w dużym mieście, inwestujący na giełdzie od około 8 lat, posiadający wyższe wykształcenie, umowę o pracę i portfel o wartości około 30 tysięcy złotych – opisuje Łukasz Porębski, wiceprezes Stowarzyszenia Inwestorów Indywidualnych.
Dla porównania w Niemczech przeciętny inwestor to emeryt, który inwestuje na giełdzie od średnio 22 lat, akcje najczęściej już dziedziczył, inwestuje długoterminowo, jeździ na walne zgromadzenia, a jego portfel jest o zdecydowanie większej wartości niż inwestora polskiego.

Profil polskiego inwestora od 11 lat jest niezmienny, ale koniunktura i to co się dzieje na rynku ma bardzo istotny wpływ na ten profil. Np. w 2010 roku, podczas wielkich prywatyzacji spółek Skarbu Państwa, na rynku pojawiło się bardzo dużo młodych inwestorów o niewielkich portfelach, o małym doświadczeniu i oni mocno zniekształcili statystyki w badaniu. W następnych latach, gdy nie było już tak spektakularnych prywatyzacji, inwestorzy zaczęli się od giełdy odwracać. Sytuacja zaczyna wracać do normy.

 

Jak zachowują się indywidualni inwestorzy na rynku?

Ostatnich 12 miesięcy na giełdzie to czas wzrostów, przynajmniej jeśli chodzi o małe i średnie firmy. Jeśli ktoś zainwestował w te spółki, to mógł w skali roku zarobić nawet 80%. Rynek w ostatnich 2 latach był bardzo trudny dla inwestorów. Ich udział w obrotach spadł. Hossa, która była w ostatnich miesiącach, wcześniej miała jednak charakter selektywny. Rosły akcje  tylko niektórych, najlepszych firm. Teraz nie mamy do czynienia z hossą, o której dużo się mówi w mediach, nie ma reklam o wzroście wszystkich akcji – taka sytuacja była w 2007 roku, kiedy to większość osób decydowała się na inwestowanie na giełdzie, skuszona profitami. Obecnie jest okres lepszy do inwestowania w akcje, ponieważ kursy aż tak mocno nie wzrosły. Niestety, inwestorzy jeszcze odwracają się od rynku. Gdy już wszyscy mówią, że trzeba inwestować na giełdzie, to czas, aby się z niej wycofywać.

Wyniki giełdowe inwestorów indywidualnych.

Jeśli chodzi o stopę zwrotu osiągniętą w poprzednim roku, inwestorzy w zdecydowanej większości powiedzieli, że osiągnęli zyski. Inwestorzy jednak niechętnie mówią o wynikach, zwłaszcza słabych. O swoim doświadczeniu mówią najczęściej, że jest średnie, czyli nie przeceniają swoich umiejętności.


Jakie debiuty publicznych spółek czekają nas w najblizszym czasie?

To co jeszcze do końca roku nas czeka, to debiut Energii. Jeśli chodzi o porównanie, czy Energa da zarobić tyle co PKP Cargo - to raczej nie. Może 5%, może 8%, ale nie 20%. W najbliższych miesiącach debiutować może spółka Węglokoks SA, która jest eksporterem węgla, ale może nie być to zbyt spektakularny debiut, tak jak było ze spółką JSW – twierdzi Daniel Kostecki, analityk Domu Maklerskiego XTB.

Krzysztof Rzyman

 

''