Logo Polskiego Radia
POSŁUCHAJ
Jedynka
Urszula Tokarska 15.11.2013

Jest już projekt zmian w OFE

Dziś zajął się tym dokumentem Komitet Stały Rady Ministrów. Założenia są podobne do tych, które przedstawił resort pracy, są jednak pewne zmiany.
Jest już projekt zmian w OFEglowimages
Posłuchaj
  • Jest już projekt zmian w OFE


Jednym z kontrowersyjnych elementów pierwotnego projektu był limit inwestycji w akcje.

Zapisano tam, że OFE mają mieć co najmniej 75% aktywów ulokowane na giełdzie. Pojawiły się głosy, że to ryzykowne. Dziś ustalono, że ten limit zostaje, ale tylko do końca przyszłego roku, potem będzie stopniowo obniżany.
Z punktu widzenia ubezpieczonych nie jest to najlepsze rozwiązanie – twierdzi Małgorzata Rusewicz, prezes Izby Gospodarczej Towarzystw Emerytalnych. - Stąd pojawił się wniosek, żeby z tego zrezygnować. Duża część inwestycji w akcje - w momencie gdy będzie bessa na giełdzie – może spowodować negatywne konsekwencje dla ubezpieczonych.
Ministerstwo nie rezygnuje jednak, zostawia limit na poziomie minimum 75% do końca 2014 roku, do końca 2015 roku ma być 55%, do końca 2016 – 35% i do końca 2017 roku – 15% zainwestowane w akcje z pieniędzy przyszłych emerytów. Z punktu widzenia warszawskiej giełdy to dobrze. Ta reforma miała jednak zabezpieczyć przyszłych emerytów, a z ich perspektywy to nie jest dobre rozwiązanie.

Będzie więcej czasu na decyzję, czy zostać w OFE czy cała składka ma trafiać do ZUS.

Automatycznie każdy będzie przeniesiony do ZUS, jeżeli jednak wyrazi taką chęć, będzie mógł dalej oszczędzać w OFE. Ten czas na decyzję będzie od początku kwietnia do końca lipca, czyli 4 miesiące, zamiast 3 miesięcy, jak przewidywano wcześniej.
- Jeden miesiąc więcej to zdecydowanie za mało, biorąc pod uwagę tak duże i skomplikowane sprawy. Tym bardziej, że nie było żadnej kampanii rządowej, która by przygotowywała ubezpieczonych do dokonania wyboru, pokazywała konsekwencje pozostania w ZUS-ie, konsekwencje pozostania w OFE, a to jest przecież ważna decyzja.

Zakaz reklamy OFE.

W pierwotnym projekcie ustawy Ministerstwa Pracy zapisano całkowity zakaz reklamy, pod groźbą kary więzienia. Zostaną tylko kary finansowe. OFE będą mogły się reklamować, o ile ta reklama będzie zrozumiała i obiektywna, ale nie w czasie decyzji, podejmowanych przez przyszłych emerytów.
Jak twierdzi Małgorzata Rusewicz, zniesienie kar pozbawienia wolności nie jest złagodzeniem wcześniejszych zapisów. – Te rozwiązania dzisiejsze są dużo gorsze, ponieważ one zakazują przekazywanie jakiejkolwiek informacji na temat OFE, nawet takich, które by się mogły z nią kojarzyć. Powstaje duża wątpliwość, na ile np. witryna internetowa Izby Gospodarczej Towarzystw Emerytalnych będzie mogła dalej funkcjonować. Pozostaje pod znakiem zapytania, czy wypowiadanie się w kwestiach przeprowadzanych reform będzie możliwe, czy trzeba będzie zapłacić wysoką grzywnę. Te rozwiązania pozostawiają bardzo dużo do życzenia, istnieje wątpliwość czy są zgodne z Konstytucją.
Co ze stronami internetowymi Otwartych Funduszy Emerytalnych, Powszechnego Towarzystwa Emerytalnego – one będą musiały zniknąć na czas wyboru między OFE i ZUS?
Przy dzisiejszej definicji reklamy, witryny internetowe są również rozumiane jako reklama, więc wydaje się, że one też nie powinny funkcjonować.

Przyszłość systemu emerytalnego według eksperta.

Jeśli duża część osób zostanie przeniesiona do pierwszego filara, to mała liczba uczestników nie pozwoli OFE funkcjonować – uważa dr Joanna Rutecka ze Szkoły Głównej Handlowej w Warszawie. – W przyszłości system emerytalny może być systemem jednofilarowym w tej części obowiązkowej. Liczę na to, że rozwinie się system dodatkowy. Jestem zwolenniczką koncepcji, żeby wprowadzić jeden prosty, zrozumiały dla klientów produkt, czyli zlikwidować wielość, różnorodność i skomplikowanie trzeciego filara, z którym mamy do czynienia obecnie, a wprowadzić jedno przejrzyste rozwiązanie zrozumiałe dla obywateli, z dodatkową zachętą podatkową.

Drugi filar systemu emerytalnego może zniknąć.

W tym projekcie rządu mamy do czynienia nie z marginalizacją, ale z likwidacją drugiego filara. Te rozwiązania spowodują w niedalekiej przyszłości, w pierwszej kolejności likwidację części OFE, pozostaną zapewne te największe, najlepiej działające. W dalszej kolejności one również zdecydują się zapewne na rezygnację z prowadzonej działalności.

Czy mogą być jeszcze jakieś zmiany w systemie emerytalnym?


Przed nami proces legislacyjny, zatwierdzić te zmiany musi Parlament, Prezydent. Małgorzata Rusewicz obawia się ścisłej dyscypliny w Parlamencie, ale ma nadzieję, że po stronie Prezydenta będzie większa odpowiedzialność. – Na tyle wielu konstytucjonalistów i prawników, zajmujących się ubezpieczeniem społecznym, mówi o wątpliwościach dotyczących zgodności z Konstytucją poszczególnych rozwiązań, że Prezydent powinien zastanowić się, czy ta ustawa nie powinna zostać jednak skierowana do Trybunału Konstytucyjnego. TK powinien rozstrzygnąć czyje są środki w OFE - czy członków czy są to środki publiczne, którymi rząd może swobodnie dysponować. 

Krzysztof Rzyman

''