Szybki jak błyskawica, mający doskonały start z bloku Krzysztof Zwoliński z Opolszczyzny. Za nim Zenon Licznerski - najstarszy w ekipie, najbardziej wyważony, z doświadczeniem z poprzednich igrzysk w Montrealu, gdzie Biało-Czerwoni zajęli czwarte miejsce.
Pochodzący z Torunia Leszek Dunecki - genialny na dystansie 200 m i na ostatnim sztafetowym wirażu. No i gwiazda drużyny - technik kolejarz, czyli Marian Woronin, już wtedy mistrz Europy w sztafecie i dwukrotny halowy mistrz starego kontynentu w biegu na 60 m.
W 1980 roku, podczas igrzysk olimpijskich w Moskwie, zapewnili Polsce srebrny medal w sztafecie 4x100 m. Ich wynik (38.33) jako rekord Polski przetrwał aż 32 lata, do igrzysk w Londynie.
"Przykro, bo powinniśmy zdobyć złoty medal. Niestety, dostaliśmy najgorszy tor. Mimo najlepszego wyniku w eliminacjach dostaliśmy pierwszy tor. Ekipa ZSRR - piąty, idealny. Wygrali z nami pięć setnych" - ocenił Woronin.
Poprzednie odcinki:
Materiał: Rafał Bała
Data emisji: 15.03.2024 r.
Godzina emisji: 15.37
kk/wmkor
Polska szkoła sprintu. Srebrny medal sztafety w 1980 roku - Jedynka - polskieradio.pl