"Notesy 1942-2016". O czym w swoich dziennikach pisał Andrzej Wajda?

Data publikacji: 08.10.2024 12:07
Ostatnia aktualizacja: 08.10.2024 12:11
Ten tekst przeczytasz w 2 minuty
W "Historii bliskiej" porozmawiamy o "Notesach" Andrzeja Wajdy
W "Historii bliskiej" porozmawiamy o "Notesach" Andrzeja Wajdy , Autor - Shutterstock

POSŁUCHAJ

"Notesy 1942-2016". O czym w swoich dziennikach pisał Andrzej Wajda? (Historia bliska/Jedynka)

Dzienniki Andrzeja Wajdy to dzieło niezwykłe i monumentalne. Pierwsze notatki artysta zapisywał już w roku 1942, a po krótkiej przerwie, w roku 1948, zaczął prowadzić je regularnie, niemal do samej śmierci w roku 2016. Zdaniem ekspertów, prawie siedemdziesiąt lat systematycznej diarystyki to dokonanie bezprecedensowe.

Kiedy Andrzej Wajda zaczął prowadzić dzienniki?

Dzienniki Andrzeja Wajdy nazywane są "Notesami" i wydane zostały w czterech tomach. Początkowo odręczne notatki służyły reżyserowi do roboczego zapisywania bieżących pomysłów, aż stopniowo zaczął je traktować jako pozostawianie świadectwa. - Notował swoją codzienność, przede wszystkim swoje plany twórcze. Regularnie od roku 1948 kiedy skończył II rok studiów malarskich i poczuł, że chyba nadszedł czas na zmiany - przypomina Tadeusz Lubelski. 

W roku 1949 Wajda zrezygnował ze studiów na Akademii Sztuk Pięknych w Krakowie i przeniósł się do Wyższej Szkoły Filmowej w Łodzi. - To zupełnie zmieniło jego optykę dotyczącą przede wszystkim szukania tematów. Malarzowi przychodzą one same, a adept reżyserii musi się interesować wszystkim, by wpaść na to o czym ma zrobić następny film. I wtedy właśnie zaczął regularnie czynić te notatki - tłumaczy gość Programu 1 Polskiego Radia. 

POSŁUCHAJ

26:23

"Notesy 1942-2016". O czym w swoich dziennikach pisał Andrzej Wajda? (Historia bliska/Jedynka)

 

Jak przebiegały prace nad "Notesami"?

Sądząc po notatkach, w latach 80. XX wieku Andrzej Wajda zaczął przewidywać, że być może w przyszłości całość warto będzie wydać. - Nie miał przekonania, że jego notatki mają wartość literacką. Równocześnie jednak myślał, że tym powinien zająć się jakiś redaktor. Ktoś kto zrobi z tego wydanie książkowe - przekonuje Lubelski. Dodaje, że w pewnym momencie sam reżyser oddał swoje zapiski do przepisania, co zostało wykonane źle i cały proces należało powtórzyć. 

Kiedy rozpoczęto pracę tak naprawdę nie zdawano sobie sprawy jak obszerny jest to materiał. Ostatnie notesy spływały do archiwum jeszcze po śmierci Andrzeja Wajdy. - Im bardziej się w to zanurzaliśmy, tym mocniej okazywało się, że jest to absolutny ocean. (...) Podzieliliśmy się materiałem, każdy pracował nad "swoimi" latami. Kiedy skończyliśmy, okazało się, że tego jest daleko więcej niż zakłada nasza umowa wydawnicza. Wyszło 9 milionów znaków. To byłoby siedem tomów - wskazuje Agnieszka Morstin. 

Koniecznym stało się więc dokonanie wyboru. - Myślę, że ten wybór został dokonany z wielką korzyścią dla tekstu. Są "Notesy" w wersji reżyserskiej. Opracowaliśmy je, są w wersji elektronicznej w archiwum i liczą 5 tysięcy stron. Są też "Notesy", które czytelnicy mają przed sobą. I to jest wersja producencka, to co najlepsze i najciekawsze - nie ma wątpliwości gość audycji "Historia bliska". 

Czytaj także:

O czym pisał Andrzej Wajda?

Mamy do czynienia z tekstem pisanym "na gorąco", nierzadko podczas podróży w pociągu lub podczas pracy w studiu nagraniowym. - Autorem jest artysta, który przeżył najciekawsze dekady XX wieku. I on to w jakiś sposób wykreował poprzez kino historyczne czy jak niektórzy mówią narodowe. Natomiast w "Notesach" widzimy w jaki sposób myślał i działał w historii. Tam się przewijają postaci wiceministrów kultury, różnych urzędników, którzy już zupełnie zostali zapomniani - zdradza Agnieszka Morstin. 

Tadeusz Lubelski zwraca uwagę na rozwój, który obserwujemy na przestrzeni kolejnych stron i tomów. - Autor tej wczesnej fazy "Notesów" to Wajda stale projektujący swoją twórczość, przygotowujący kolejne filmy i przedstawienia. Stałym jego pytaniem było "co dalej?". Im jest starszy tym więcej poznaje świata, tym więcej podróżuje. Większą ma świadomość tego jak sam jest ważny i coraz więcej pisze o tym -wyjaśnia. 

Tytuł audycji: Historia bliska

Prowadził: Marek Stremecki

Gość: Agnieszka Morstin i Tadeusz Lubelski (znawcy Twórczości Andrzeja Wajdy)

Data emisji: 7.10.2024 r. 

Godzina emisji: 21.10

mg

Aktualności radiowej Jedynki
Aktualności radiowej Jedynki
cover
Odtwarzacz jest gotowy. Kliknij aby odtwarzać.