Rodzinny Pegasus. Czy można szpiegować dzieci lub współmałżonków?

Data publikacji: 10.05.2024 16:11
Ostatnia aktualizacja: 10.05.2024 16:24
Ten tekst przeczytasz w 2 minuty
Czy wzajemna kontrola członków rodziny to właściwe rozwiązanie?
Czy wzajemna kontrola członków rodziny to właściwe rozwiązanie?, Autor - fast-stock/Shutterstock
Szpiegowanie członków rodziny to zagadnienie bardzo złożone. Czym innym jest kontrolowanie lokalizacji dziecka - choćby za jego zgodą - a czym innym czytanie wiadomości współmałżonka lub współmałżonki. Na ten temat w audycji "Tylko szczerze" Roman Czejarek dyskutował ze słuchaczami i ekspertem. 
  • Rozwój technologii sprawia, że coraz łatwiej pozyskać i zainstalować aplikacje szpiegujące. 
  • Mogą być one wykorzystywane przez rodziców niepokojących się o bezpieczeństwo dzieci, jak również przez nieufnych małżonków.
  • Jak oceniać takie postępowanie z punktu widzenia etyki i prawa? O tym w kolejnym wydaniu audycji "Tylko szczerze". 

Kontrola rodzicielska. Troska czy szpiegowanie?

Paulina Mierzejewska zwraca uwagę, że na kwestię kontrolowania rodziny można spojrzeć z dwóch pozycji. - Z jednej strony rozumiem lęki i obawy rodziców o to, gdzie dziecko jest i jak sobie radzi. Natomiast jestem przeciwnikiem aplikacji szpiegowskich, podglądania, sprawdzania - precyzuje.

Dodaje, że inaczej patrzy na upewnianie się, czy siedmioletnie dziecko bezpiecznie dotarło do szkoły, a inaczej na kontrolowanie nastolatka. Tym bardziej, że taki nastolatek w przypadku zainstalowania szpiegującego oprogramowania szybko się w tym zorientuje. - Wówczas zacznie wyłączać ten telefon albo szukać sposobu, żeby się takiej aplikacji pozbyć - wyjaśnia. 


POSŁUCHAJ

37:09

Rodzinny Pegasus. Czy można szpiegować członka rodziny? (Tylko szczerze/Jedynka)

 

W audycji dokonano również istotnego rozgraniczenia. - Czym innym są aplikacje sprawdzające nasze położenie, a czym innym są aplikacje wchodzące w nasze wiadomości. (...) W ogóle pojawia się cały kontekst tego, co dzieje się w rodzinie. Czy jest wzajemne zaufanie, czy go nie ma i czemu służyć ma ewentualny lokalizator - analizuje gość Jedynki. 

Czytaj też:

Tajemnica korespondencji. Czy nadal istnieje?

Osobną kwestią pozostaje ingerowanie w prywatność osób dorosłych. - W kontekście prawnym mamy do czynienia chociażby z tajemnicą korespondencji. Myślę sobie też, że możemy dojść do absurdów. Jeśli zaczynamy podsłuchiwać rozmowy lub czytać wiadomości, to pojawia się pytanie, czy ta osoba, która koresponduje z naszą małżonką lub naszym małżonkiem, ma ochotę, żebyśmy czytali, o czym jest rozmowa - zwraca uwagę Paulina Mierzejewska.

Rozmówczyni Romana Czejarka podkreśla, że w przypadku relacji "rodzice - dzieci", tak samo jak w przypadku relacji np. małżeńskich, problemem pozostaje wzajemny brak zaufania. - Dlaczego my sobie nie ufamy? Co się tam takiego dzieje? - podsumowuje. 

W audycji również:

Poruszyliśmy także temat tego, jak odebrać pijanej osobie kluczyki do samochodu. Może to nie być łatwe, szczególnie jeśli chodzi o członka rodziny. Naszym gościem w studiu był nadkomisarz Robert Opas z Komendy Głównej Policji. 


POSŁUCHAJ

33:44

Czy zabierać pijanemu kluczyki do samochodu? (Tylko szczerze/Jedynka)

 

Tytuł audycji: Tylko szczerze

Prowadził: Roman Czejarek

Goście: Robert Opas (Komenda Główna Policji), Paulina Mierzejewska (psycholog)  

Data emisji: 10.05.2024 r.

Godzina emisji: 13.00-15.00 

mg/wmkor

Muzyczna Jedynka
Muzyczna Jedynka
cover
Odtwarzacz jest gotowy. Kliknij aby odtwarzać.