Z rodziną wychodzi się dobrze tylko na zdjęciu? Mateusz Banasiuk zaprasza na spektakl "Spotkania rodzinne"

Data publikacji: 04.09.2024 08:45
Ostatnia aktualizacja: 04.09.2024 13:39
Ten tekst przeczytasz w 2 minuty
Mateusz Banasiuk i Ula Kaczyńska
Mateusz Banasiuk i Ula Kaczyńska , Autor - Polskie Radio
- Niepozorne spotkanie rodzinne, trójka rodzeństwa i rodzice. Nagle wszyscy przyjeżdżają z różnych części kraju, wezwani przez rodziców w jakiejś ważnej sprawie. Na początku każdy się zastanawia, o co chodzi. Potem okazuje się, że rodzice trafili kumulację. Wygrali gigantyczne pieniądze, które od razu rozpalają wyobraźnię i powodują, że ludzie zaczynają mieć apetyt na zmianę swojego życia. Rodzi się też konflikt, bo jak wiemy, kiedy pojawiają się duże pieniądze, mogą być też duże kłopoty w rodzinie - mówi w Programie 1 Polskiego Radia o sztuce "Rodzinne rewolucje" Mateusz Banasiuk. 

"Rodzinne rewolucje" to komedia w reżyserii Wojciecha Malajkata, która pokazuje, co kieruje naszymi instynktami i wpływa nawet na najlepsze relacje rodzinne oraz jak pewne wydarzenia testują granice rodzinnej lojalności i zrozumienia. - To wielka przyjemność pracować z takim aktorem i reżyserem jak Wojciech Malajkat - mówi Mateusz Banasiuk w audycji "Folder ulubione". 

POSŁUCHAJ

13:00

Mateusz Banasiuk o swoich rolach i o tym, co kocha w życiu najbardziej (Folder ulubione/Jedynka)

Pytany przez Ulę Kaczyńską, czy zazdrości któremuś zagranicznemu aktorowi roli w filmie, mówi, że zawsze zazdrości tym, którzy biorą udział w produkcjach z gigantycznym rozmachem, jak na przykład film "Diuna". 

Plany zawodowe na najbliższy czas?

- Jestem w trakcie zdjęć do nowego filmu, ale w kinach jest coś super z moim udziałem. Naprawdę zachęcam państwa, żeby to zobaczyć z dziećmi, bo to propozycja dla najmłodszych. Tylko głosem tam trochę popracowałem, bo film jest animowany. To "Nierozłączni" - film m.in. o tym, jak odnaleźć się w grupie, jak się jej sprzeciwić, jak walczyć o siebie, o swoje marzenia. O tym, że przyjaźń jest ważna i że polega też trochę na uzupełnianiu się. Ten film to naprawdę piękna, mądra opowieść z morałem - podkreśla aktor w audycji "Folder ulubione". 

M2 Films/Zwiastun filmu "Nierozłączni"

Co Mateusz Banasiuk kocha najbardziej? 

- Moje oczko w głowie, czyli mojego synka. To jest trudno nawet wyrazić słowami. Wolę, kiedy mój bohater się wypowiada słowami dotyczącymi emocji, które napisał ktoś inny za mnie. Mnie osobiście jest bardzo trudno mówić o emocjach. Każdy rodzic wie, co to znaczy - wyznaje Mateusz Banasiuk.

Aktor zdradza, że lubi także sport. - Ostatnio wkręciłem się w wavesurfing, czyli sport, który wiąże się z jakąś taką wolnością, wodą, wiatrem... chociaż wiatrem może mniej, bo tam nie ma tego latawca. Po prostu pływam na fali, którą generuje motorówka, i to jest o tyle fajne, że można ten sport uprawiać w okolicach dużych aglomeracji. Ja akurat pływam na Zalewie Zegrzyńskim - zaznacza. 

- W moim kalendarzu jest dość duży chaos, terminarz jest poszatkowany: dzień wolny, dzień zajęć, dzień wolny, dzień zajęty. Wavesurfing pozwala mi mieć kontakt z ruchem, z fajnym sportem, który nie jest kontuzjogenny, bo przez to, że jestem ciągle w jakichś projektach, muszę trochę na siebie uważać. Ponadto pozwala mi oderwać się od wszystkiego i zrelaksować - podkreśla aktor. 

Zobacz także:

Tytuł audycji: "Folder ulubione"

Prowadziła: Ula Kaczyńska

Gość: Mateusz Bansiuk (aktor)

Data emisji: 3.09.2024 r. 

Godzina emisji: 14.12

kh/wmkor

Tu jest muzyka
Tu jest muzyka
cover
Odtwarzacz jest gotowy. Kliknij aby odtwarzać.