Piechociński o rezygnacji Rosjan z Jamału II: nic się nie stało

Data publikacji: 07.02.2014 08:34
Ostatnia aktualizacja: 08.02.2014 08:54
Ten tekst przeczytasz w 1 minutę
Janusz Piechociński
Janusz Piechociński, Autor - Wojciech Kusiński/PR

POSŁUCHAJ

Wicepremier Janusz Piechociński nie przejmuje się rezygnacją Rosji z budowy gazociągu Jamał II (Sygnały dnia/Jedynka)

Janusz Piechociński nie przejmuje się decyzją Rosji o wycofaniu się z budowy w Polsce kolejnej nitki gazociągu jamalskiego. - Nie mamy powodów do zmartwień - mówi w "Sygnałach dnia" wicepremier, minister gospodarki.

Jak wynika z doniesień rosyjskich mediów, Gazprom zrezygnował z realizacji projektu, gdyż Polska nie wyraziła zainteresowania zwiększeniem mocy przesyłowych rurociągu Jamał - Europa.
- Chcielibyśmy, żeby był Jamał II, ale taki, jaki był planowany, czyli żeby była druga, równoległa nitka aż do Berlina - wyjaśnia Janusz Piechociński w radiowej Jedynce . Podkreśla, że w interesie Polski jest, aby przystępować do kolejnych negocjacji z Gazpromem z mocniejszymi kartami. Stąd budowa Gazoportu w Świnoujściu, połączeń transgranicznych i zwiększenie wydobycia z własnych złóż, z których pozyskujemy niespełna 5 miliardów metrów sześciennych gazu. Z Rosji musimy więc kupować ok. 10 miliardów metrów.

Janusz Piechociński zapewnia w "Sygnałach dnia", że Polska realizuje swoje zadania dotyczące ograniczenia emisji gazów cieplarnianych nie poprzez zamykanie zakładów, ale poprzez ich modernizację. Zwraca uwagę, że Europa utraciła dużą część swoich przewag konkurencyjnych w przemyśle. Wicepremier podkreśla, że przy ambitnym celu ograniczenia emisji dwutlenku węgla nieuwzględnienie racji przemysłu, zwłaszcza tego bardziej energochłonnego, powoduje, że Europa staje się wielkim kontynentem bezrobocia. Gość radiowej Jedynki przypomina, ze Polska była osamotniona w walce o uwzględnienie racji tych, których gospodarka opiera się na wykorzystaniu węgla. Obecnie w Unii jest większe zrozumienie dla naszych argumentów.
Wicepremier mówi, że w najbliższym czasie trafi do Sejmu ustawa o odnawialnych źródłach energii. Janusz Piechociński zwraca przy tym uwagę, że energia ze źródeł odnawialnych jest droższa, niż z klasycznych. Dlatego Polska stawia na lokalne inwestycje w odnawialne źródła energii, dotowane przez państwo. Ale państwo będzie dotowało nie samą produkcję, a zakup i montaż urządzeń. Gość "Sygnałów dnia" zauważa, że wszyscy deklarują, iż popierają rozbudowę odnawialnych źródeł energii, ale gdy w jakimś miejscu ma powstać np. elektrownia wiatrowa, to zaczynają się protesty.
Rozmawiała Zuzanna Dąbrowska.
(ag/as)

Folder ulubione
Folder ulubione
cover
Odtwarzacz jest gotowy. Kliknij aby odtwarzać.