Rossielchoznadzor od 1 sierpnia zamknie rosyjski rynek dla niektórych owoców i warzyw produkowanych w Polsce. We wtorek służby sanitarne Rosji poinformowały, że zakazem importu zostaną objęte polskie jabłka oraz wszystkie rodzaje kapusty, w tym również kalafiory. Rosyjscy inspektorzy tłumaczą, że producenci z Polski notorycznie naruszają obowiązujące w Rosji normy fitosanitarne. Komentatorzy uważają, że nasz kraj jest ofiarą rosyjskiego odwetu za sankcje gospodarcze nałożone na Moskwę przez UE.
Janusz Palikot uważa, że jedyne możliwe doraźne działanie w tej sytuacji, to szukanie zbytu na Zachodzie ze wsparciem rządowym polegającym na dodatkowej promocji. Jak dodaje, jest do jednak rozwiązanie do przeprowadzenia w ciągu kilku miesięcy, a nie kilku dni.
Lider Twojego Ruchu zwrócił uwagę, że podobne problemy pojawiają się za każdym razem, gdy dochodzi do napięć w kontaktach z Rosją. Dlatego jego zdaniem potrzebne są rozwiązania długofalowe. - Mamy maliny, róbmy dżem. Muszą w tych miejscach, gdzie są skupiska plantatorów, powstać przetwórnie owocowo-warzywne - powiedział Palikot.
Dodał, że mówi się o tym od lat, ale Ministerstwo Rolnictwa nie działa w tym kierunku, a zdaniem gościa Jedynki, rolnicy sami nie złożą wniosków o dotacje i nie zbudują fabryk. - Od tego są takie agencje, jak Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa - uważa Palikot.
Minister rolnictwa Marek Sawicki uważa, że problem embarga na polskie owoce powinien być rozwiązany na szczeblu unijnym. - To rzeczywiście powinno być elementem solidarności unijnej, że jeżeli wobec jednego kraju są wprowadzane sankcje, to inni biorą na siebie te ciężary - potwierdził Janusz Palikot. Dodał jednak, że warto było o takim ryzyku pomyśleć wcześniej.
- Rząd polski nalegał na te sankcje. Trzeba było w czasie tych licznych konsultacji negocjować warunki solidarności - powiedział.
Lider Twojego Ruchu mówił również o porozumieniu lewicy. Stwierdził, że popiera tę inicjatywę
- Ono jest potrzebne, dlatego że jednoczy się prawica. Mamy zagrożenie dotyczące fundamentalnych wartości, a mianowicie koalicję PiS i Korwin-Mikkego - mówił. Jego zdaniem byłaby to koalicja antydemokratyczna, antyunijna i antyświecka.
- Jesteśmy gotowi do rozmów - powiedział Palikot. - To porozumienie musi być partnerskie i w najmniejszym stopniu nie mam takich ambicji, żeby narzucać coś SLD. Musi być poszanowanie odrębności - dodał.
Szef Twojego Ruchu skomentował również pomysł na umożliwienie nauczycielom korzystania z klauzuli sumienia. - Jeśli ludzie apelują o to, aby z punktu widzenia ich sumienia nie przestrzegać wspólnego prawa, tylko uważają, że prawo boskie ma być ponad naszą konstytucję, to doprowadzamy to do absurdu - powiedział gość Jedynki.
Rozmawiał Krzysztof Grzesiowski.
bk/ag
Embargo na polskie owoce. Palikot: trzeba było negocjować warunki solidarności UE - Jedynka - polskieradio.pl