Markowski: górnictwo wymaga zmian. Jeszcze nie jest na nie późno

Data publikacji: 25.09.2014 09:08
Ostatnia aktualizacja: 25.09.2014 13:27
Ten tekst przeczytasz w 1 minutę
Grupa górników ze Śląska przez kilkanaście godzin blokowała polsko-rosyjskie przejście graniczne Braniewo-Mamonowo
Grupa górników ze Śląska przez kilkanaście godzin blokowała polsko-rosyjskie przejście graniczne Braniewo-Mamonowo , Autor - PAP/Tomasz Waszczuk

POSŁUCHAJ

Jerzy Markowski o sytuacji w górnictwie (Sygnały dnia/Jedynka)

- Górnictwo jest w szoku, po wielkim okresie koniunktury, który zdemoralizował ten sektor - mówił w radiowej Jedynce były wiceminister gospodarki w rządach SLD-PSL i były senator Sojuszu Lewicy Demokratycznej Jerzy Markowski.

Protest związkowców na przejściu kolejowym w Braniewie sprawił, że temat górnictwa ponownie powrócił na pierwsze strony gazet.

Grupa blisko 200 górników blokowała przez kilkanaście godzin polsko-rosyjskie przejście kolejowe. Protestujący podkreślali, że ich akcja to "obywatelski sprzeciw wobec nadmiernego importu węgla z Rosji". Ich zdaniem tani węgiel ze Wschodu jest jedną z głównych przyczyn dramatycznej sytuacji w polskim górnictwie. Domagali się między innymi zaprzestania importu węgla z Rosji, a także wprowadzenia w ustawie o zamówieniach publicznych zapisów gwarantujących spalanie polskiego węgla w komunalnych ciepłowniach.

Ich protest zakończył się wieczorem. Związkowcy zapowiedzieli jednak, że nadal będą domagać się od rządu konkretnych działań.

Gość "Sygnałów dnia" uważa, że cały sektor wymaga zmian. Jak tłumaczył, jeszcze nie jest za późno na ich wprowadzenie. - To wszystko da się poukładać. Jeszcze dzisiaj do Polski nie wpływa tyle węgla, żeby był on w stanie wyprzeć z rynku cały polski węgiel. Niestety, wkrótce takie techniczne możliwości mogą powstać - tłumaczył Jerzy Markowski .

Wśród niezbędnych zmian jest mowa między innymi o obniżeniu na 2, 3 lata podatku VAT, a także o likwidacji podatku od wyrobisk. Markowski uważa, że zlikwidowane powinny być te kopalnie, w których nie ma węgla, gdyż utrzymywanie ich generuje tylko niepotrzebne koszty. Gość Jedynki zdecydowanie sprzeciwił się za to zwolnieniom górników. - Trzeba pogodzić się z tym, że pewne organizacje, takie jak Kompania Węglowa są nie do uratowania w całości. Do uratowania są poszczególne kopalnie i to każda w inny sposób - powiedział.

Jego zdaniem, w najbliższym czasie znów będzie rosło zapotrzebowanie na węgiel. Pierwsze symptomy już można zaobserwować. - Rośnie zapotrzebowanie na węgiel na świecie, rośnie import tego surowca do Unii Europejskiej. A my zatykamy się polskim, niezbywalnym węglem, którego na zwałach leży 8 milionów ton i uważamy, że cały problem to import. Nie. Import jest skutkiem naszych kłopotów, a nie ich przyczyną - podkreślił.

Rozmawiał Krzysztof Grzesiowski.

"Sygnały dnia" na antenie Jedynki od poniedziałku do soboty między godz. 6.00 a 9.00. Zapraszamy!

(asop/ag)

Polska i świat
Polska i świat
cover
Odtwarzacz jest gotowy. Kliknij aby odtwarzać.