Gość audycji "Sygnały dnia", prezes Fundacji "Maraton Warszawski" Marek Tronina przyznał, że trasa tegorocznego 10. Półmaratonu Warszawskiego była kilka razy zmieniana.
- Pierwotna trasa wyglądała jak ta z zeszłego roku, ze startem na Moście Poniatowskiego i metą przy Stadionie Narodowym, ale potem doszło do pożaru Mostu Łazienkowskiego. Trasę trzeba było zmienić totalnie. Potem musieliśmy robić jeszcze drobne korekty, bo okazało się, że meta nie powinna być w zaplanowanym przez nas miejscu - wyjaśnił.
Do biegu zgłosiło się ok. 15 tys. osób. Wystartują z ulicy Królewskiej, naprzeciwko Grobu Nieznanego Żołnierza. Meta jest na placu Teatralnym, przy ulicy Moliera. Biegacze przebiegną m.in. aleją Niepodległości, obok budynku Polskiego Radia.
Najlepszy zawodnik pojawi się na mecie po godz. 11. Rekord imprezy to godzina i 48 sekund. Osoba, która jako pierwsza przekroczy linię mety otrzyma nagrodę główną - 10 tys. zł. W zależności od tego, jaki czas uzyska, może dostać też dodatkowe pieniądze.
10. Półmaraton Warszawski. "Trasę zmienialiśmy kilka razy" - Jedynka - polskieradio.pl