- To nie żadna potężna instytucja państwowa, tylko ludzie chcieli upamiętnić osobę, która żyła bardzo krótko, ale zachowała się godnie i tak jak należy - powiedział dr Ukielski w radiowej Jedynce. - To jest dla mnie najważniejsze, że udało się w ostatnich latach obudzić potrzebę społeczną upamiętniania polskich bohaterów - dodał.
Pomnik Danuty Siedzikówny, pseudonim "Inka", sanitariuszki V Wileńskiej Brygady AK stanie w sobotę w Warszawie między kościołem św. Stanisława a szkołą im. Piotra Skargi.
Będzie to replika pomnika "Inki", który stoi w Krakowie.
Zdaniem Pawła Ukielskiego, Danuta Siedzikówna zasłużyła na upamiętnienie "niezłomną postawą wobec zła absolutnego, jakim był komunistyczny terror". Gdy wybuchła wojna, "Inka" miała 11 lat. W 1943 roku straciła oboje rodziców, a jako 15-latka wstąpiła do AK. Po ciężkim śledztwie została skazana na śmierć. Zdążyła jeszcze przekazać gryps, w którym pisała:" Powiedzcie mojej babci, że zachowałam się jak trzeba".
Gość Jedynki wyjaśnił, że choć była niepełnoletnia zginęła, ponieważ była częścią oddziału leśnego uznawanego przez komunistów za bandę. Jak dodał, było to ostrzeżenie, jakie komuniści chcieli przekazać walczącym z nimi partyzantom. Danutę Siedzikównę pochowano w bezimiennym grobie w Gdańsku. Znaleziono go dopiero w ubiegłym roku.
Obelilsk poświęcony pamięci Inki zostanie odslonięty również w Kartuzach na Pomorzu.
Jak w takich sytuacjach wyglądają prace poszukiwawcze i identyfikacja bohaterów? W jaki sposób może pomóc w tym rodzina? Zapraszamy do wysłuchania nagrania audycji.
Tytuł audycji: Sygnały dnia
Prowadzi: Daniel Wydrych
Gość: dr Paweł Ukielski (wiceprezes IPN)
Data emisji: 03.10.2015
Godzina emisji: 7.18
bk/ag
"Inka" będzie miała pomnik w Warszawie. "Jest potrzeba społeczna upamiętniania bohaterów" - Jedynka - polskieradio.pl