W Polsce nawet kryzys się nie udaje

Data publikacji: 31.12.2009 07:27
Ostatnia aktualizacja: 31.12.2009 07:27
Ten tekst przeczytasz w 1 minutę

POSŁUCHAJ

Co wykreśliłby z pamięci z 2009 Artur Andrus?

Kilka rzeczy na pewno wykreśliłbym z pamięci: kryzys, A/H1N1 nie należą do najmilszych rzeczy. Choć jak to było w pewnym dowcipie: kryzys w całej Europie, każdy kraj podświetlony na czerwono i tylko Polska mieni się na zielono i podpis: w Polsce nawet kryzys nie wychodzi... - podsumował 2009 rok Artur Andrus.

"Staram się zapominać także rzeczy, które działy się politycznie – takie słowa jak hazard i komisja. - mówi Andrus w Sygnałach Dnia -  Choć widać wyraźnie, że zmieniła się jakość komisji. Niektórzy starają się, żeby to jednak był show, choć teraz to jest coraz mniej atrakcyjne zajęcie medialne. Wymyśliłem maskotkę takich komisji - mówił gość Sygnałów - i to powinien być króliczek , bo w komisjach chodzi o to, by gonić króliczka, a nie łapać go.

W 2009 wiele wydarzeń, nie zawsze miłych zapewnił nam także PZPN (wiecznie żywy). Ja uważam - mówił Artur Andrus, że ten skrót może różne rzeczy oznaczać, gdyby się udało połączyć z niemieckim związkiem,  to można by skrót rozwinąć, jako  Polski Związek Piłki Niemieckiej. Radości - choć czasem był to śmiech przez łzy dostarczyli nam w zeszłym roku piłkarze. Jeden z trenerów komentując formę naszych orłów zauważył nawet, że jak się nie strzela bramek to trudno wygrać mecz. Po meczu ze Słowacją, w którym strzeliliśmy bramkę (samobójczą) jeden z trenerów stwierdził, że zagraliśmy dobry mecz, strzeliliśmy jedną bramkę i przegraliśmy - to trudno zrozumieć. – ja to zrozumiałem od razu - mówił Artur Andrus. Trudno zrozumieć, że ten trener powiedział to całkiem poważnie.

cover
Odtwarzacz jest gotowy. Kliknij aby odtwarzać.