Salezjanin Paweł Kociołek od ośmiu lat pełni misyjna posługę w Bangladeszu, najbardziej zaludnionym kraju świata. W 85 procentach ludność wyznaje tam islam, są również buddyści, hinduiści i chrześcijanie, których jest 0,3 proc. Połowa z nich to katolicy.
- Życie w tym kraju jest bardzo trudne, choć ludzie są życzliwi - mówi misjonarz. Wyjaśnia, że w porze deszczowej nawet 60 procent powierzchni kraju może być pod wodą. Opowiada o pracy na misji. Do jego parafii należy 10 wiosek oddalonych o 40 kilometrów. Można do nich dojechać tylko na motorze lub na rowerze, bo samochód przez busz nie przejedzie. Przy misji jest szkoła z internatem, aby mogły uczyć się w niej dzieci z tych odległych wiosek.
Ksiądz Kociołek podkreśla, że wspólnota chrześcijańska w Bangladeszu jest postrzegana bardzo pozytywnie i kojarzy się głównie z dobrą edukacją oraz ze szpitalami, czyli posługą dla drugiego człowieka. Wyjaśnia, że chrześcijanie w Bangladeszu wywodzą się z plemion. To ludzie bardzo ubodzy, którzy są dyskryminowani. - Wręcz w dowodach mają zapisane, że to są półludzie - mówi gość Jedynki.
Jak wygląda praca na misji? Czego tam najbardziej potrzeba? Posłuchaj całej rozmowy.
Tytuł audycji: Sygnały dnia
Prowadzi: Krzysztof Grzesiowski
Data emisji: 16.06.2018
ag
Misja to posługa dla drugiego człowieka - Jedynka - polskieradio.pl