Polskie Radio

Sygnały Dnia 27 lipca 2018 roku, rozmowa z Piotrem Misiło

Ostatnia aktualizacja: 27.07.2018 08:15
Obserwuj nas na Google News
Audio
1 plik
  • Piotr Misiło o politycznej przyszłości Ryszarda Petru (Jedynka/Sygnały dnia)

Katarzyna Gójska: Gościem Sygnałów Dnia jest pan poseł Piotr Misiło, w Toruniu jest, pozdrawiamy pana, witamy i pozdrawiamy Toruń.

Piotr Misiło: Dzień dobry pani, dzień dobry państwu.

Panie pośle, wczoraj były lider i założyciel .Nowoczesnej, pan Ryszard Petru, ogłosił nowe otwarcie, napisał, że potrzebny jest nowy, rozsądny ekonomicznie i sprawiedliwy społecznie program demograficzny, i taki wkrótce zaproponuje. To jest jakby kolejny element kampanii przedstawiania nowego ugrupowania Ryszarda Petru. Wiemy, że taki punkt kulminacyjny odbędzie się po wyborach samorządowych, wtedy ma być i kongres założycielski, i nazwa nowa zaprezentowana, i główne osoby, które będą uczestniczyły w tworzeniu tego projektu politycznego. Jak pan na to patrzy jako były współpracownik Ryszarda Petru, ale dzisiaj też i konkurent polityczny?

Myślę, że tutaj mógłbym zacytować słowa Wisławy Szymborskiej: „Nic dwa razy się nie zdarza”. I myślę, że to powinien być i może być dzisiaj cały komentarz dla tego pani pytania.

Że uważa pan, że Ryszard Petru nie ma szansy na założenie nowego ugrupowania? No bo on mówi... Takie pytania są mu stawiane i on mówi, że już raz z sukcesem tego dokonał, później okazało się, że .Nowoczesna odeszła od tych ideałów, które jemu przyświecały, tworząc właśnie to ugrupowanie, i uważa, że tutaj absolutnie jest grupa wyborców, którzy cały czas czekają właśnie na taką ofertę, którą on chce zaproponować.

Ja już mówiłem wielokrotnie i powtórzę to. Ryszard Petru miał wszystkie narzędzia, aby w przyszłości zostać premierem Rzeczypospolitej Polskiej, rządu Rzeczypospolitej Polskiej, ale zmarnował swoją szansę. I to nie kto inny odszedł od ideałów .Nowoczesnej, tylko on. Odszedł z partii, dlatego że przegrał, a przegrał dlatego, że źle prowadził partię, po prostu. Więc myślę, że teraz wszystko to, co mówi, jest pewną próbą wejścia jeszcze raz po trzech latach do tej samej rzeki. No ale jak mówiła Szymborska, nic dwa razy się nie zdarza.

To ja jeszcze jedno pytanie, już kończąc ten wątek. Ryszard Petru cały czas jest w Sejmie i będzie posłem, oczywiście, i jego koleżanki partyjne... no, przepraszam, z koła poselskiego, do końca kadencji. I jest postacią rozpoznawalną na polskiej scenie politycznej. Pan sobie wyobraża taki scenariusz, że być może założy jakąś partię, która być może będzie partią bardziej symboliczną niż faktyczną, ale że przez to, że jest rozpoznawalny, że jego koleżanki mają też rozpoznawalne politycznie twarze, to mimo wszystko w nadchodzących wyborach parlamentarnych, być może w wyborach do Europarlamentu Koalicja Obywatelska, czyli Platforma i .Nowoczesna, pewno tutaj bardziej Platforma, będą chciały go pozyskać. Jak pan ocenia to?

Wie pani co, to jest polityka, a w polityce może się zdarzyć wiele rzeczy. Ale jeśli chodzi o rozpoznawalność, to naprawdę wielu Polaków jest rozpoznawalnych – Maryla Rodowicz, pani Rozenek...

No wie pan, myślę, że gdyby Maryla Rodowicz chciała kandydować w wyborach którychkolwiek, to myślę  rzeczywiście znalazłyby się listy, które chciałyby ją przygarnąć, no ale tak nie jest. A Ryszard Petru chce.

Mogłoby się tak zdarzyć. Chciejstwo jest bardzo ważne. Ja życzę Ryszardowi, oczywiście, absolutnie jak najlepiej, ale to, co zrobił w ostatnich miesiącach, nie jest najlepszym rozwiązaniem w walce z PiS. Wolałbym, aby odbudowywał się wewnątrz .Nowoczesnej i chciał przy nadarzającej się okazji przejąć z powrotem władzę w partii. Ale wybrał inną drogę. Życzę mu jak najlepiej i chciałbym skonkludować na koniec, że trzeba zrobić wszystko, aby odsunąć PiS od władzy. I jeśli Ryszard Petru będzie umiał w tym pomóc, myślę, że cała opozycja będzie chciała skorzystać z jego pomocy, ale musi to być rozsądna, konstruktywna, bardzo logiczna i przewidywalna pomoc.

Panie pośle, teraz z Torunia, gdzie pan jest, i z Warszawy, gdzie ja jestem, przenosimy się do Wrocławia i na grunt tamtejszej polityki. Dowiedzieliśmy się, że Kazimierz Ujazdowski stracił poparcie Platformy Obywatelskiej, był bardzo mocno forsowany przez Grzegorza Schetynę, nawet przy głosach sprzeciwu w Platformie. .Nowoczesna też tym pomysłem nie była zachwycona i poparcia swojego panu Ujazdowskiemu nie udzieliła. Dzisiaj trochę wychodzi na wasze, tak można powiedzieć. I moje pytanie w związku z tym: jak będzie wyłaniany kandydat we Wrocławiu i czy jest szansa właśnie na wspólnego kandydata .Nowoczesnej i Platformy w tym mieście?

Myślę, że teraz we Wrocławiu, a wcześniej w Gdańsku Grzegorz Schetyna przede wszystkim okazał się tutaj... okazuje się tutaj bardzo rozsądnym i wielkim, dobrym graczem, bo zauważył już, że mimo dużej wiedzy i dużego szacunku również mojego dla pana Ujazdowskiego, który – proszę pamiętać – był jednak po ciemnej stronie mocy i przeszedł na tę jasną stronę mocy, czyli do szeroko rozumianej Koalicji Obywatelskiej, do opozycji, jednak jego konserwatywne poglądy w takim mieście jak Wrocław budziły pewien niepokój i zakłopotanie nie tylko wśród członków .Nowoczesnej, ale także i wśród członków Platformy Obywatelskiej. I cieszę się bardzo, że Grzegorz Schetyna potrafi spojrzeć na całość gry z pewnego dystansu i zdecydował się, aby jednak chcieć przesunąć po uzgodnieniu z panem Ujazdowskim jego osobę, jego kandydaturę na inne pole walki z PiS-em. I to jest rozsądne, mądre i tak powinna postępować Koalicja Obywatelska...

No, chyba tego uzgodnienia to tak...

...i tak będzie postępować.

...za bardzo nie ma, bo do tej pory Kazimierz Ujazdowski powiedział, że on cały czas myśli, czy jednak nie startować, nie wycofał się po tej rozmowie z Grzegorzem Schetyną, to ważny sygnał, a mało tego, mówi, że jest grupa ludzi, która chce go popierać, że odbył wiele spotkań, widzi, że jest zapotrzebowanie mieszkańców Wrocławia  na te propozycje programowe, które zgłosił, że być może będzie tak, że on jednak będzie kandydatem niezależnym i będzie startował przeciwko waszemu kandydatowi.

Mam nadzieję, a właściwie jestem przekonany, że pan Ujazdowski jako wytrawny polityk, no bo jest przecież już w tej polityce sumarycznie kilkadziesiąt wręcz lat, a przynajmniej kilkanaście w tym głównym nurcie, doskonale zdaje sobie sprawę ze swojej politycznej pozycji i jestem przekonany głęboko, że po jeszcze iluś rozmowach zechce wybrać optymalne rozwiązanie dla opozycji, jeśli mamy pokonać PiS, to myślę, że może odegrać jeszcze pan Ujazdowski wielką rolę także we Wrocławiu, ale niekoniecznie jako prezydent Koalicji Obywatelskiej na prezydenta Wrocławia. I głęboko wierzę w jego mądrość.

A kto będzie wyznaczał kandydata na prezydenta Wrocławia? Bardziej .Nowoczesna, czy bardziej Platforma Obywatelska?

Myślę, że to jest naprawdę bardzo partnerskie porozumienie i trzeba wybrać po prostu optymalnie. I z każdym tygodniem, miesiącem widać, że pani Lubnauer i pan Grzegorz Schetyna, i zarządy partii, główni politycy dojrzewają do tego, że czymś absolutnie nadrzędnym jest zwycięstwo na wielu płaszczyznach, wielu frontach z PiS-em. I jakoś jestem spokojny, że to będzie optymalne rozwiązanie.

A nie obawia się pan tego, bo często komentatorzy podnoszą taką opinię, formułują taką opinię, że .Nowoczesna wraz z postępowaniem różnych kampanii wyborczych, bo teraz będzie samorządowa, później będzie do Europarlamentu, a później już do polskiego parlamentu, czyli ta najważniejsza, będzie zanikać w cieniu Platformy Obywatelskiej i będzie stopniowo ulegała marginalizacji?

Nie.

Nie.

Nie ma obawy.

Pana zdaniem jesteście wartością dla Platformy, tak?

Tak, musimy ciężko pracować i pracujemy ciężko. Mamy 22 posłów dzisiaj, to są znakomici ludzie, moi koledzy i koleżanki, którzy osiągnęli sukces już w swoim życiu zawodowym, którzy bardzo ciężko pracują...

No, Platforma może powiedzieć: my też mamy znakomitych posłów, a kandydaci .Nowoczesnej będą zabierać im miejsca na listach naszym znakomitym posłom...

Myślę, że...

...a dzisiaj mają 3% poparcia.

Niech... Myślę, że to jest tak, że miejsca starczy dla każdego. No, różnica między nami jest taka, że Platforma uczestniczy w życiu politycznym i sprawowała władzę przez wiele, wiele lat, posłowie i posłanki .Nowoczesnej tego nie czynili. A jeśli chodzi o ich wartość merytoryczną, zaangażowanie i pracę, wnoszą pewną świeżość niewątpliwie do Platformy, której Platforma nie ma, a której bardzo potrzebuje. I myślę, że to jest jeden z tych niewielu na polskiej scenie politycznej...

Panie pośle, mamy jeszcze...

...efektów synergii, które mam nadzieję osiągniemy.

...chwilę, półtorej minuty, chciałabym pana zapytać o zmiany w sądownictwie. I chciałabym pana zapytać o ocenę działań stowarzyszeń sędziowskich, bo te dwa główne stowarzyszenia sędziowskie – Iustitia, Temis, szczególnie Temis – można powiedzieć, że w pewnym sensie atakują sędziów składających kandydatury, swoje kandydatury do Sądu Najwyższego, wzywają do wycofania się. W gruncie rzeczy te oświadczenia i wypowiedzi przedstawicieli stowarzyszeń sędziowskich można odczytać jako swego rodzaju taką groźbę, że jeżeli sędziowie się nie będą wycofywać i nie będą rezygnować z kandydowania do Sądu Najwyższego, no to w przyszłości mogą ich czekać jakieś sankcje. Jak pan ocenia to działanie?

Ależ długie pytanie. Czas ucieka. Więc powiem pani tak: „Obejmując z woli narodu urząd Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej, uroczyście przysięgam, że dochowam wierności postanowieniom Konstytucji”. To są słowa przysięgi, które przed Zgromadzeniem Narodowym składał Andrzej Duda i został prezydentem Rzeczypospolitej. Pan Andrzej Duda złamał tę Konstytucję wielokrotnie, a podpisując ostatnią nowelizację ustawy o Sądzie Najwyższym, wbił gwóźdź do przysłowiowej trumny polskiej demokracji. I pan Duda zasługuje na Trybunał Stanu. I na tym chciałbym się dzisiaj skupić, bo to jest rzecz absolutnie najważniejsza. Takiego prezydenta Rzeczypospolita jeszcze nie miała w swej historii, nad czym szaleńczo ubolewam. Boli i krwawi mi serce, że ktoś taki jest prezydentem państwa, którego ja jestem także obywatelem.

Rozumiem, że na temat stowarzyszeń nie będzie się pan wypowiadał.

Bardzo dobra postawa. Środowisko sędziów musi być solidarne...

I tutaj stawiamy kropkę. Piotr Misiło...

...i piętnować łamanie Konstytucji.

...klub parlamentarny .Nowoczesna, poseł .Nowoczesnej był gościem Sygnałów Dnia. Pozdrawiamy serdecznie, dziękuję.

Bardzo pani dziękuję, dziękuję bardzo państwu. Dziękuję, do widzenia.

JM