Szef MEN: trzeba brać pod uwagę możliwości państwa
Dariusz Piontkowski wskazał w "Sygnałach dnia", że w tym momencie "jest to akcja bezobjawowa". Jego zdaniem każda grupa zawodowa "może wyrażać swoje niezadowolenie w różny sposób".
– Na razie nie widzę specjalnych powodów do protestów. Przypomnę, że nauczyciele w tym roku, m.in. poprzez spełnienie postulatów związków zawodowych otrzymali ogromne podwyżki, łącznie 15 procent – zaznaczył szef MEN i podkreślił, że takiego wzrostu płac w ciągu roku nie było jeszcze w żadnej grupie zawodowej.
Minister podkreślił, że "to zrozumiałe", iż grupy zawodowe chcą jak najwyższych wynagrodzeń. – Trzeba brać pod uwagę możliwości finansowe państwa i gdzieś po drodze znaleźć porozumienie, wspólnie wypracować system i poziom wynagrodzeń, który przyniesie satysfakcję – mówił.
Dwuzmianowość w szkołach
Dariusz Piontkowski był również pytany o tzw. podwójny rocznik w polskich szkołach, który sprawia, że klasy przychodzą na zajęcia na dwie zmiany. Jak powiedział, "przytłaczająca większość szkół w ogóle takiego problemu nie ma".
– W części szkół ta dwuzmianowość występuje już od wielu lat i nie ma nic wspólnego z podwójnym rocznikiem, bo często są to popularne szkoły o niewielkich gabarytach – oświadczył minister.
Szef MEN dodał, że to zjawisko nie jest powszechne. – W niektórych szkołach podstawowych dzieci uczą się na "półtorej zmiany", w kilku procentach szkół doszło do wydłużenia o mniej więcej godzinę, półtorej, czasu pracy – powiedział.
Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy, w której była również mowa o "podatku cukrowym" i akcji "Szkoła do hymnu".
Audycja: "Sygnały dnia"
Gość: Dariusz Piontkowski (minister edukacji narodowej)
Prowadzący: Henryk Szrubarz
Data emisji: 31.10.19
Godzina emisji: 7.15
msze, PAP/kh
Szef MEN: nie widzę specjalnych powodów do protestów nauczycieli - Jedynka - polskieradio.pl