Zachęca do odwiedzenia stolicy chociażby ze względu na bogatą ofertę kulturalną.
Koniecznie trzeba zobaczyć też największe jezioro Węgier i zarazem Europy Środkowej. - Dawniej jak ktoś jechał nad Balaton, to jeśli była pogoda, to było co robić, a jak nie było, to było gorzej - mówi Gordon.
Nie zapominajmy również o kuchni. Leczo, albo zupa pomidorowa, to coś, co każdy zna. - Turysta z Polski, który chce odwiedzić nasz kraj i spróbować kuchni, musi być przygotowany na ostrą paprykę - mówi István Gordon. Ale ostrą paprykę można popić winem. - Przemysł winiarski jest bardzo mocno rozwinięty na Węgrzech - dodaje.
W tym roku na szlaku wakacyjnej wędrówki nie powinno zabraknąć również Europejskiej Stolicy Kultury. Ten zaszczytny tytuł, nadawany przez Unię Europejską, tym razem przypadł w udziale węgierskiemu miastu Pécs.
- Można też jechać po prostu przed siebie - zachęca István Gordon.
Węgry odwiedza ponad 30 mln turystów rocznie.
Rozmawiał Przemysław Szubartowicz
Dlaczego warto pojechać na Węgry? - Jedynka - polskieradio.pl