"Nogi Pana Boga", czyli gorzko o Polsce

Data publikacji: 14.06.2010 16:03
Ostatnia aktualizacja: 14.06.2010 16:03
Ten tekst przeczytasz w 1 minutę

POSŁUCHAJ

"Można Marka Barańskiego nie lubić. Można, choć to może jałowe po ćwierć wieku, postrzegać go zawsze jako demona stanu wojennego. Jak jednak widać, nie można mu zatkać ust. Książka Barańskiego jest gorzka. Autor nie oszczędza w niej nikogo, a najmniej już samego siebie. To właśnie daje mu prawo odwołania się do rzymskiej zasady audiatur et altera pars" - napisał o książce Marka Barańskiego "Nogi Pana Boga" publicysta Ludwik Stomma.

"Nogi Pan Boga", to książka przewrotna, gorzka i smutna. Książka o Polsce napisana z perspektywy kogoś, kto nie wstydzi się tego, że żył w PRL-u, że żył później po 1989 roku w Polsce i nieco inaczej patrzył na sprawy polityczne. Książka napisana przez dziennikarza, który był blisko polityki i został nawet okrzyknięty "demonem stanu wojennego".

Zdaniem Marka Barańskiego do wszystkiego można się przyzwyczaić - również do takich określeń jak "demon stanu wojennego". Twierdzi, że jego książka już jest nazywana bestelsellerem drugiego obiegu. - Kończy się już nakład a Polskie Radio jest pierwszym medium, które się tą książką zainteresowało - mówi. 

Marek Barański chciał pokazać w swojej książce m.in., że "Solidarność" jego zdaniem wcale nie była taka wspaniała i że po obu stronach barykady siadali bardzo różni ludzie, nie zawsze kryształowi. 

Marek Barański, dziennikarz o lewicowych poglądach, jest byłym pracownikiem Polskiego Radia (1972-1982). Współtworzył i był kierownikiem Radia Kierowców. Pracował także w Dzienniku Telewizyjnym TVP. Następnie razem z Jerzym Urbanem współtworzył tygodnik "NIE", a później został redaktorem naczelnym lewicowego dziennika "Trybuna".

Rozmawiał Przemysław Szubartowicz

Ekspres Jedynki
Ekspres Jedynki
cover
Odtwarzacz jest gotowy. Kliknij aby odtwarzać.