J. Sellin o dekoncentracji mediów: zależy od decyzji politycznej

Data publikacji: 04.12.2019 07:31
Ostatnia aktualizacja: 04.12.2019 10:28
Ten tekst przeczytasz w 2 minuty
- Rzeczywiście, jesteśmy przygotowani, ale od decyzji politycznej kierownictwa mojego obozu politycznego zależy, czy z tym projektem ruszamy - powiedział o możliwej dekoncentracji mediów wiceminister kultury i dziedzictwa narodowego Jarosław Sellin, który gościł w "Sygnałach dnia".

- To były słowa wypowiedziane na debacie zorganizowanej przez środowiska budujące społeczeństwo obywatelskie, NGO-sy, o przestrzeni troski o dobro wspólne – przypomniał wiceminister kultury. – Myślę, że premier wyrażał troskę o to, że są też środowiska, które nie chcą spierać się spokojnie o dobro wspólne i jak je definiować, tylko implementują do polskiej debaty publicznej czyste emocje, wyłącznie emocje i na ogół te negatywne – mówił Jarosław Sellin.

- Są środowiska w Polsce, które się wyspecjalizowały w produkowaniu czegoś, co kiedyś nazwano przemysłem pogardy. To moim zdaniem dobra definicja – ocenił wiceminister. Dodał, że to środowiska, które walczą z oponentem politycznym wyłącznie "emocjami pełnymi pogardy".

Opozycja totalna

Gość audycji początki "przemysłu pogardy" widzi w wyborach parlamentarnych, w których przegrała Platforma Obywatelska, oraz prezydenckiej porażce Donalda Tuska. - To był rok 2005. Już wtedy zaczęła się "totalna opozycja", by nie szukać przestrzeni wspólnych, rzeczy do racjonalnej oceny i merytorycznego sporu opozycji z rządzącymi - powiedział Jarosław Sellin.

- Dehumanizuje się przeciwnika, również językiem, którym się operuje. Widzimy to po dziś dzień – ocenił.

Pytany o to, czy projekt ustawy dotyczący dekoncentracji mediów trafi do laski marszałkowskiej wiceminister kultury i dziedzictwa narodowego Jarosław Sellin odpowiedział: "to zależy od decyzji politycznej kierownictwa mojego obozu politycznego". - Rzeczywiście przygotowani jesteśmy, ale od tej decyzji zależy, czy z tym projektem ruszamy. Problem jest poważny - ocenił na antenie radiowej Jedynki.

Sellin przyznał, że nie wie, kiedy można spodziewać się tej decyzji. - Ja żadnych ani presji, ani nacisków nie zamierzam wywierać. To jest kwestia roztropnej analizy sytuacji i tego, czy można z tym wyjść - mówił.

Zagraniczne koncerny

- Ale problem do rozwiązania jest, bo rzeczywiście w żadnym dużym kraju Unii Europejskiej nie pozwolono tak, jak w Polce, na takie właścicielskie opanowanie mediów przez koncerny zagraniczne, zwłaszcza koncerny z jednego kraju. A w Polsce z taką sytuacją, zwłaszcza w prasie, mamy do czynienia - podkreślił wiceszef resortu kultury.

- Ani w Niemczech tak nie jest, ani we Francji, ani w Wielkiej Brytanii, ani we Włoszech, ani w Hiszpanii - mimo zasady wolnego przepływu osób, kapitału, usług itd., która w Unii Europejskiej obowiązuje. W sprawie medialnej jednak można czynić wyjątki, bo media to nie jest zwykła produkcja zwykłych produktów materialnych. Tylko to jest wrażliwy obszar przekazywania opinii, treści, informacji - wyjaśnił Jarosław Sellin.

Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy.

Audycja: "Sygnały dnia"

Gość: Jarosław Sellin (wiceminister kultury i dziedzictwa narodowego)

Data emisji: 04.12.2019

Godzina: 7.15

pg

W samo południe
W samo południe
cover
Odtwarzacz jest gotowy. Kliknij aby odtwarzać.