Waldemar Kraska przyznał, że malejąca liczba chętnych, by zaszczepić się przeciw COVID-19 jest "bardzo niepokojąca". Podkreślił, że jeśli to się nie zmieni "to jesienią IV fala wydarzy się na pewno". - Wszystko jest w naszych rękach - podkreślił. - Wakacje nie sprzyjają, byśmy poddali się diagnostyce medycznej czy szczepieniom, ale to wyjątkowa sytuacja - zauważył wiceminister. Zaznaczył, że w tym czasie "musimy jeszcze bardziej się zmobilizować, aby się zaszczepić". - Cały czas wszystko jest w naszych rękach - mówił Waldemar Kraska. - Szczepmy się, to bardzo ważne, byśmy jesienią osiągnęli odporność populacyjną. W przeciwnym wypadku czeka nas IV fala - dodał.
- To nowe mutacje, bardziej zakaźne, będą powodowały, że osoby niezaszczepione będą trafiały do szpitali, będą także osobami, które, niestety, będą umierać - wskazał wiceszef resortu zdrowia. Rozmówca Polskiego Radia przyznał, że w Polsce potwierdzono już 106 przypadków zakażeń mutacją indyjską Delta koronawirusa, oraz 12 przypadków odmiany "Delta plus". - Ta mutacja będzie docierała do Polski - podkreślił wiceminister zdrowia. - Całe szczęście, że szczepionki, jakie są w tej chwili używane, co potwierdziła także Europejska Agencja Leków, działają skutecznie na mutację Delta (...) Szczepionka firmy Pfizer to jest prawie 96-procentowa skuteczność, AstraZeneca - 92 proc. To wysoka skuteczność, kolejny element do tego, byśmy się szczepili. Nowe mutacje są bardziej zakaźne od wariantu brytyjskiego. Wariant Delta jest - wg ekspertów - od 40 do 60 proc. bardziej zakaźny, rozprzestrzenianie jest zdecydowanie szybsze - podkreślił.
Czytaj także:
Odnosząc się do informacji, że w krajach, w którym zaszczepiono wiele osób, jak Izrael, czy Wielka Brytania, wciąż pojawiają się nowe przypadki zachorowań, gość "Sygnałów dnia" ocenił, że "żadna szczepionka nie daje 100 procent zabezpieczenia" przed zachorowaniem na COVID-19. - Musimy wiedzieć, że pewna część populacji nie odpowiada na podanie szczepionki w sposób adekwatny na tyle, by chronić się przed zakażeniem. Nawet osoby po dwóch dawkach szczepionki mogą zachorować - mówił i podkreślił, że osoby zaszczepione jeśli "zachorują, to chorują w sposób łagodny". - To zabezpiecza nas przed hospitalizacją, zabezpiecza nas przed zgonem - zaznaczył.
Rozmówca Polskiego Radia przyznał jednocześnie, że zdarzają się przypadki śmierci (na COVID-19 - red.) osób zaszczepionych dwiema dawkami, "ale to jest związane z tym, że te osoby są starsze, mają zmniejszoną odporność i ta odporność organizmu na podanie tej szczepionki jest słabsza". - To się będzie zdarzało, szczególnie, gdy mamy zaszczepionych tyle milionów osób na całym świecie. Niewielki promil będzie się zdarzał, to naturalna rzecz, tego się nie uniknie - mówił. - Generalna zasada jest taka, że podanie szczepionki zdecydowanie zabezpiecza nas przed ciężkim zachorowaniem, hospitalizacją i śmiercią (na COVID-19 - red.) - podkreślił Waldemar Kraska.
Więcej w nagraniu.
Audycja: "Sygnały dnia"
Prowadzący: Katarzyna Gójska
Gość: Waldemar Kraska (wiceminister zdrowia)
Data emisji: 2.07.2021
Godzina emisji: 8.15
mbl
Waldemar Kraska: cały czas wszystko jest w naszych rękach. Szczepmy się - Jedynka - polskieradio.pl