Po zakończeniu oficjalnych uroczystości związanych z Narodowym Świętem Niepodległości prezydent Andrzej Duda pojechał na wschodnią granicę kraju. Spotkał się z pełniącymi tam służbę żołnierzami oraz funkcjonariuszami Straży Granicznej i Policji.
Na antenie Programu 1 Polskiego Radia Paweł Soloch wskazał, że "to była bardzo konkretna wizyta w terenie, pozwalająca zapoznać się bezpośrednio z tym, co tam się dzieje". - Prezydentowi zależało przede wszystkim na tym, aby zobaczyć, jak wygląda organizacja obrony naszych granic - dodał.
- Andrzej Duda był na placówce niedaleko Nowego Dworu. Tam mógł spotkać się ze strażą graniczną, która koordynuje całość, ale też z żołnierzami i policjantami. Mógł zobaczyć, jak te służby między sobą współpracują - powiedział szef BBN.
Jak wskazał, "sytuacja jest rzeczywiście bardzo napięta". - Wielokrotnie powtarzamy słowo "dynamiczna", dlatego, że bez przerwy możemy spodziewać się w zasadzie tylko eskalacji, a nie deeskalacji - zaznaczył.
- Oczywiście mamy do czynienia z wojną psychologiczną, wojną hybrydową, z całą pewnością prowadzoną świadomie przez ośrodki, które chcą osłabić czy nawet docelowo dążyć do zniszczenia naszego państwa - podkreślił.
Więcej w nagraniu.
Tytuł audycji: Sygnały dnia
Prowadzi: Katarzyna Gójska
Gość: Paweł Soloch, szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego
Data emisji: 12.11.2021 r.
Godzina emisji: 8.15
jb
"Możemy się spodziewać tylko eskalacji". Paweł Soloch o sytuacji na granicy - Jedynka - polskieradio.pl