Paweł Kowal: jeżeli dzisiaj nie zachowamy się poważnie, to niedługo będzie to nasza wojna

Data publikacji: 24.02.2022 09:54

Ostatnia aktualizacja: 24.02.2022 11:10

Ten tekst przeczytasz w 1 minutę

- Moim zdaniem Ukraińcy będą się bronili długo i Putin połamie sobie zęby na Ukrainie. Natomiast kluczem jest szybka reakcja Zachodu i Polski (...). Jeżeli dzisiaj nie zachowamy się poważnie, to niedługo to będzie nasza wojna - powiedział w Programie 1 Polskiego Radia Paweł Kowal, poseł Koalicji Obywatelskiej, były wiceszef MSZ, komentując rosyjską inwazję na Ukrainę.

- Mamy do czynienia z zupełnie nową sytuacją na arenie międzynarodowej. Świat jest podzielony według tego, kto popiera Putina, a kto popiera wolność - mówił na antenie radiowej Jedynki Paweł Kowal, odnosząc się do inwazji Rosji na Ukrainę.

Były wiceszef MSZ wskazał na dwa kolejne kraje w regionie, którym zagraża polityka Władimira Putina. - Dzisiaj Ukraińcy, a jutro być może Gruzini, być może Mołdawianie. Oni występują w naszym interesie, to znaczy oddalają moment, w którym Putin chciałby uderzyć na nas - powiedział. Podkreślił, że państwa te powinny otrzymać od Zachodu natychmiastowy sygnał, że są jego częścią.

Nie tylko Ukraina

- W naszym interesie leżą z jednej strony sankcje, z drugiej - pozytywny program, czyli otwarcie drzwi do NATO i UE dla Ukrainy, Gruzji i Mołdawii - zaznaczył Kowal. - Moim zdaniem Ukraińcy będą się bronili długo i Putin połamie sobie zęby na Ukrainie. Natomiast kluczem jest szybka reakcja Zachodu i Polski - powiedział poseł KO. Jak ocenił, "jeżeli dzisiaj nie zachowamy się poważnie, to niedługo to będzie nasza wojna".

Pytany o to, jakie sankcje powinny zostać nałożone na Rosję, odpowiedział, że najlepszą opcją będzie odcięcie tego kraju od systemu SWIFT. - To byłoby odczuwalne niemal dla każdego rosyjskiego obywatela. Byłby to twardy sygnał, który pozbawiłby Putina pewności siebie - stwierdził polityk.

"Synergia narodowa"

Poseł KO wskazał też, że wobec obecnej wojny na Wschodzie, kluczowa jest jedność na polskiej scenie politycznej. Zaapelował o włączenie przedstawicieli opozycji do obrad Rady Bezpieczeństwa Narodowego.

- Jako opozycja deklarujemy, że jesteśmy w stanie bez najmniejszego oporu tworzyć "synergię narodową". To jest dzisiaj najbardziej potrzebne Polakom, żeby mieli poczucie, że wszyscy gramy razem - podkreślił gość radiowej Jedynki.

Więcej w nagraniu.