Zbigniew Kuźmiuk zwraca uwagę na skalę pomocy militarnej, która jest udzielana Ukrainie podczas trwającej wojny. - Niedawno w Ramstein w Niemczech odbyło się spotkanie, w którym uczestniczyło 40 krajów cywilizowanego świata. Wszystkie one zadeklarowały pomoc militarną dla Ukrainy. Ona jest coraz mocniejsza - twierdzi europoseł PiS.
- Trzeba jednak zgodzić się z kierownictwem państwa ukraińskiego, że ta pomoc w dużej skali pojawiła się wtedy, kiedy świat zobaczył, że jest szansa na pokonanie Rosji. Wcześniej w tej sprawie rzeczywiście była spora wstrzemięźliwość - dodaje.
Zbigniew Kuźmiuk przyznaje, że "część krajów Unii Europejskiej ciągle jeszcze nie chce narażać się Rosji, bo zakłada, że tuż po wojnie znowu wróci do prowadzenia interesów z tym państwem. To są niestety Francja i Niemcy, czyli dwa czołowe kraje UE".
Prezydent Francji Emmanuel Macron w szczycie kampanii wyborczej zawiesił rozmowy z Władimirem Putinem, ale teraz powrócił do nich. - Prezydent Macron po tym, jak rozpoczęła się ta wojna, spotkał się z szefami 15 największych koncernów francuskich i powiedział, że absolutnie nie powinny wycofywać się z Rosji, bo wojna minie, a interesy z Rosją trzeba robić - zauważa gość Jedynki.
O czym teraz rozmawia z Władimirem Putinem? - O tym, żeby Putin nie obraził się i żeby, moim zdaniem, pozwolił po zakończeniu wojny te interesy kontynuować. Być może (Macron - red.) buduje na tym swoją kolejną kampanię wyborczą, bo tak naprawdę wybory we Francji nie zakończyły się. Prezydenckie oczywiście wygrał, ale teraz chodzi o to, żeby jego formacja zwyciężyła w wyborach parlamentarnych i żeby mógł powołać własny rząd - mówi polityk PiS.
- Sytuacja we Francji jest cokolwiek skomplikowana. Jak rozumiem, tego rodzaju posunięciami buduje we Francuzach przekonanie, że niezależnie od tego, co się dzieje w Europie, to on jednak dba o Francuzów i o miejsca pracy we Francji - słyszymy.
Szósty pakiet sankcji
- Rzeczywiście umieszczenie ropy naftowej w tym pakiecie jest niewątpliwie dużym uderzeniem. Koncentrujemy się wszyscy na gazie, który Rosja sprzedaje, ale jednak dochody z tytułu ropy naftowej są trzykrotnie wyższe niż dochody ze sprzedaży gazu. Jeżeli kraje UE uzgodnią, że nie będą kupować rosyjskiej ropy - nawet jeśli to się wydarzy dopiero do końca tego roku - to będzie to poważne uderzenie w ekonomikę Rosji, a w szczególności w te bieżące dochody, przy pomocy których Rosja finansuje tę wojnę - uważa Zbigniew Kuźmiuk.
Zdaniem gościa Jedynki przełomowa w tej kwestii była wizyta wicekanclerza Niemiec w Polsce. - Polska zadeklarowała, że jest w stanie pomóc Niemcom w sprowadzaniu ropy z innych kierunków niż Rosja. Będziemy to robili przez nasz Naftoport w Gdańsku. Niemcy to przyjęły i zdjęły "blokadę" tego pakietu sankcyjnego. Dzięki temu pani von der Leyen mogła go zaprezentować - wyjaśnia.
Czytaj także:
Tytuł audycji: Sygnały dnia
Prowadził: Krzysztof Świątek
Data emisji: 05.05.2022
DS
Wiadomości po ukraińsku
"Część krajów UE nie chce narażać się Rosji". Kuźmiuk o wojnie na Ukrainie - Jedynka - polskieradio.pl