Zagraniczne fundusze wykupują polskie mieszkania. Jaki ma to wpływ na cenę nieruchomości?
- Fundusze mieszkaniowe z kapitałem zagranicznym wykupiły już 7 tys. mieszkań w Polsce - podaje portal prawo.pl.
- Zagraniczni gracze budują tzw. portfele mieszkań na wynajem, przez co na rynku nieruchomości ograniczana jest liczba lokali.
- Walcząc z napływem kapitału, Kanada i Nowa Zelandia wprowadziły zakaz sprzedaży nieruchomości cudzoziemcom - podkreśla Bartosz Turek.
Wyższe ceny mieszkań
Fundusze mieszkaniowe z kapitałem zagranicznym wykupują często całe osiedla mieszkaniowe, a nawet firmy deweloperskie. Szacuje się, że do tej pory nabyły w Polsce około 7 tysięcy lokali, a do roku 2028 będzie to już w granicach 90-100 tys. mieszkań.
Zagraniczni gracze budują "portfele" mieszkań na wynajem i przez to na rynku nieruchomości ograniczana jest liczba lokali, które można by było kupić, co w rezultacie przekłada się na ceny. - Ważne jest nie to, jak duża część istniejących mieszkań jest w rękach funduszy, ale to, jak dużą część oferty one zgarniają - tłumaczy Bartosz Turek, analityk firmy doradczej. - Przykładowo w Berlinie duże fundusze przez lata gromadziły tylko 15 proc. mieszkań istniejących w stolicy naszego zachodniego sąsiada. Wydawałoby się to niewiele, ale takie zakupy pakietowe przez wiele lat odpowiadały za ponad połowę popytu na nowe mieszkania. A od tego zależą ceny na rynku - podkreśla ekspert.
POSŁUCHAJ
Zagraniczne fundusze wykupują polskie mieszkania (Sygnały dnia/Jedynka)
Nie tylko mieszkania, ale również biura
Zagraniczny kapitał chętnie inwestuje w Polsce nie tylko w mieszkania na wynajem, ale też biura i magazyny. Większość kapitału, który napłynął do polskich nieruchomości komercyjnych w pierwszych trzech miesiącach ubiegłego roku, pochodziła z zagranicy. - Większość z tego kapitału pochodziła z Ameryki Północnej. Udział europejskich krajów wyniósł 16 proc., a dominowały wśród nich Węgry, Niemcy i Szwajcaria - mówi Emilia Trofimiuk z firmy badającej rynek nieruchomości. - Polski kapitał to jedynie 2 proc. całej kwoty - dodaje.
W przypadku, gdy na rynek nieruchomości napływa za dużo kapitału, mieszkanie jest znacznie trudniej kupić bądź wynająć. Dostrzegły to rządy Nowej Zelandii oraz Kanady, które próbują ograniczyć wzrost cen mieszkań. - Kanada i Nowa Zelandia wprowadziły zakaz sprzedaży nieruchomości cudzoziemcom. W Unii Europejskiej takie regulacje nie są możliwe, z uwagi na swobodę gospodarczą - przyznaje Bartosz Turek.
Czytaj również:
Tytuł audycji: Sygnały dnia
Materiał: Izabela Kostyszyn
Data emisji: 10.05.2022 r.
Godzina emisji: 7.44
ans
