"Ta strata dotknęła nas wszystkich. Był idolem, wielkim człowiekiem, który rozsławił nasz kraj na całym świecie", "Pele jest najlepszym piłkarzem stulecia w obu Amerykach" - to zaledwie część wypowiedzi zebranych podczas pogrzebu Brazylijczyka. "Pele był piłkarzem, który wyprzedzał swoją epokę. Wszechstronność, umiejętność przewidywania, balans ciała, inteligencja taktyczna. To tylko niektóre z cech tak obcych ówczesnym piłkarzom" - przekonuje Filip Jastrzębski, dziennikarz Programu 1 Polskiego Radia.
Mógłby rywalizować z Boltem w biegu na 100 metrów
Dodaje, że mieliśmy do czynienia z atletą, który pomimo niewielkiego wzrostu wygrywał pojedynki główkowe z rosłymi obrońcami. "Dystans 100 metrów przebiegał w zaledwie 11 sekund. To wynik półtorej sekundy gorszy od rekordu świata Usaina Bolta " - słyszymy w materiale. Wszechstronność i inteligencja taktyczna pozwoliły mu występować nie tylko na pozycji napastnika. Filip Jastrzębski przypomina, że Pele cofał się do rozegrania, a następnie dzięki efektownym dryblingom przeprowadzał rajdy zakończone celnymi strzałami.
Bramki zdobywał prawą, lewą nogą i głową. Po ziemi, pod poprzeczką, lobem. Sprytnie, technicznie, ale i mocno. "Bramkarze nie mogli znaleźć na niego sposobu, a obrońcy ratowali się faulami" - mówi Jastrzębski. "Wtedy nie miałem takiego wsparcia sędziów. W moich czasach nie było żółtych i czerwonych kartek. Dzisiaj wszystko doskonale widać, każdy faul. Ja musiałem sobie z tym radzić, ale i tak dziękuję Bogu za wszystko czego doświadczyłem - mówił sam Pele.
YouTube/Telewizja Republika
Pele. Brazylijskie dobro narodowe
Nigdy nie zagrał w europejskim klubie. Podobno był dogadany z Interem Mediolan, ale transfer został zablokowany. Brazylia uznała go za dobro narodowe. "Złota Piłka była wówczas przyznawana wyłącznie graczom z Europy. Po latach oficjalnie uznano, że należało mu się siedem takich trofeów. Tyle uzbierał tylko Lionel Messi" - zwraca uwagę dziennikarz Programu 1 Polskiego Radia. Mając niespełna dziesięć lat, Pele, zobaczył ojca płaczącego po porażce Brazylii w meczu decydującym o tytule Mistrza Świata.
Wtedy obiecał sobie, że przywiezie mu trofeum. Słowa dotrzymał. Osiem lat później został bowiem najmłodszym Mistrzem Świata. "Wygrywał Mundial trzykrotnie, jako jedyny piłkarz w historii. Był pierwszą piłkarską globalną gwiazdą. Rozwinął futbol i rozkochał w sobie miliony kibiców na całym świecie. To nazwisko znają wszyscy, bez względu na wiek i szerokość geograficzną. Prawdopodobnie zawsze będzie uznawany za numer jeden. W każdej epoce" - podsumowuje Jastrzębski.
Audycja: Sygnały dnia
Materiał: Filip Jastrzębski
Data emisji: 4.01.2023
Godzina emisji: 7.44
mg/kor
Pele pożegnany przez tłumy kibiców. Jastrzębski: wyprzedzał swoją epokę - Jedynka - polskieradio.pl