Marcin Trembulak jest ratownikiem wodnym. Na kąpielisku czuwa nad bezpieczeństwem innych od 9.00 do 19.00. - O godz. 8.30 przychodzimy, rozstawiamy sprzęt, przypływamy łódką i przygotowujemy nasze miejsce w taki sposób, aby było bezpieczne do kąpieli - opowiada o swoim dyżurze.
- To jest bardzo monotonna praca, powiedziałbym nawet, że trochę wpada w rutynę. Dlatego staramy się rotować. Jeden wchodzi na łódkę, drugi obserwuje lustro wody z brzegu. Wszystko po to, żeby nie zastygnąć na stanowisku - dodaje.
Nie pływaj po alkoholu
W czerwcu na terenie Polski doszło do ponad 40 utonięć. Z czego wynika tak duża liczba tragedii?
- Z tego, że ludzie nie kąpią się w miejscach strzeżonych, czyli tam, gdzie są ratownicy. Wiele osób, które tonie lub utonęło, korzystało z miejsc niewyznaczonych do kąpieli. W 85 proc. były to osoby pod wpływem alkoholu i różnych używek. Wtedy właśnie dochodzi do tragedii - tłumaczy Marcin Trembulak.
Ratownik kontynuuje: - Czasami też przeceniamy swoje umiejętności. Wydaje nam się, że brzeg jest o wiele bliżej, bo myślimy, że jest 50 czy 70 metrów i szybciutko przepłyniemy. Jednak jak się wejdzie do wody, to temperatura i zimna woda powodują, że ten brzeg nagle coraz bardziej się oddala. Do tego brawura, bo koledzy patrzą… Niestety nie zawsze udaje się przepłynąć.
Znaki i flagi nad wodą
Marcin Trembulak wyjaśnia, co oznacza znak przekreślonej osoby pływającej. - Jest to niewyznaczony obszar wodny, czyli taki, gdzie nie ma ratowników - mówi.
Ratownicy nie sięgają tam wzrokiem, przez co nie będą w stanie zareagować, jeżeli ktoś będzie potrzebował pomocy. - Dlatego apeluję o to, żeby kąpać się na kąpieliskach strzeżonych. Tam, gdzie są ratownicy - dopowiada.
Pamiętajmy także, że brak flagi oznacza, iż w pobliżu nie ma ratownika. Biała flaga daje nam sygnał, że możemy wejść do wody, natomiast czerwona, że kąpiel jest zabroniona.
Czytaj także:
Tytuł audycji: Sygnały dnia
Prowadzili: Daniel Wydrych i Grzegorz Jankowski
Materiał: Weronika Puszkar
Data emisji: 28.06.2023
Godzina emisji: 7.45
DS
Bezpieczeństwo nad wodą. Ratownik: wiele osób pływa w miejscach niewyznaczonych do kąpieli - Jedynka - polskieradio.pl